Zima w Karkonoszach. Dziwnych zachowań turystów nie brakuje
Karkonosze zachwycają turystów o każdej porze roku. Widoki zapierają dech w piersi, ale zimowy krajobraz przyciągnąć ludzi, których zachowanie jest co najmniej irracjonalne. W ostatnich tygodniach mieliśmy prawdziwy wysyp najgłupszych zachowań. Można by było już zrobić ranking najgłupszych wyczynów nieodpowiedzialnych turystów w Karkonoszach. Co pewien czas dowiadujemy się o osobach, które w zimie wychodzą w góry tak, jakby szły na plażę w środku lata. Ubierają klapki, albo spódnicę i „idą na spacer”. Sprawdźcie w galerii, co się dzieje zimą na Śnieżce.
„Królewna Śnieżka” w spódnicy wybrała się w Karkonosze
Niedawno portal informacyjny 24jgora.pl opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać nieodpowiednio ubraną turystkę. Kobieta zimą wybrała się w szarej mini spódnicy na Śnieżkę. Miała na sobie białe podkolanówki, brązową kurtkę spod której wystawał biały sweterek i białe nauszniki – wyglądało to tak, jakby szła na sesję zdjęciową. Zabrakło jednak zdrowego rozsądku...
„Królewna Śnieżka i Siedem Odmrożeń. Widok krótkiej spódniczki na drodze prowadzącej na Śnieżkę w zimowej aurze mógłby być uznany za przejaw wyjątkowego optymizmu, gdyby nie to, że góry rządzą się swoimi prawami, a ich surowość nie wybacza modowych ekstrawagancji. Co prawda, moda w ekstremalnych warunkach to odważny krok, ale chyba bardziej w kierunku... oddziału ratunkowego niż wybiegów haute couture.”
- napisano w poście 24jgora.pl
Internauci nie zostawili na turystce suchej nitki.
„Taka głupota powinna być karalna a jak się coś stanie z ich winy powinni pokrywać koszta całej akcji"
- komentuje jedna z internautek.
Podobnych sytuacji w czasie zimy na Śnieżce jest więcej. Kuriozalne zachowania czasem naprawdę trudno wytłumaczyć. Przykład? Matka z dzieckiem, która wchodząc stromym zboczem Śnieżki strącała kamienie wprost na szlak poniżej. Tym sposobem stwarzała zagrożenie nie tylko dla samej siebie i dziecka, ale i ludzi idących szlakiem. W sprawie interweniował Karkonoski Park Narodowy, a kobieta ukarana została mandatem w wysokości 500 zł.
Problemem, jak widać są turyści, którzy nie patrzą na tablice informacyjne i wchodzą na szlaki, które zimą są zamknięte. Tak było chociażby w kwietniu 2022 roku, gdy ratownicy GOPR Karkonosze musieli pomóc wydostać się ze śniegu dwójce turystów, która utknęła na stromym zboczu niedaleko Śnieżki. Pechowcy nie mieli żadnego sprzętu, za pomocą którego mogliby się wydostać...Zdjęcie znajdziecie w galerii.
Popisy turystów na dachu spodka na Śnieżce. „Skrajna głupota”
Ostatnio głośno było o ojcu, który z dziećmi wszedł na zaśnieżony i oblodzony dach obserwatorium na Śnieżce. Tuż obok jest tzw. „rynna śmierci”. Do sieci trafiły zdjęcia, które opublikował pan Włodek Tarnowski.
„Do dzisiaj myślałem, że to domena młodych, trochę szalonych, z piwem w ręku i niekompletnie ubranych młodych ludzi w stanie "radosnego klimatu" (…) Ale nie! Ci wykazali się, jak na tą sytuację, ograniczonym bo ograniczonym nawet mocno, ale chyba jednak zdrowym rozsądkiem. Zupełnie inaczej niż "super tatuś" z "jabłuszkiem" w ręku, na którym najprawdopodobniej będą jeszcze zjeżdżać ze szczytu tuż przy "rynnie śmierci"
– skomentował w mediach społecznościowych.
Internauci nazwali zachowanie „skrajną głupotą” i „nieodpowiedzialnością”.
- Z tego dachu można spaść nie tylko pod budynek obserwatorium, ale polecieć w stronę „rynny śmierci”, a jak już tam trafimy na północne zbocze Śnieżki to zatrzymamy się najpewniej na dole, w Kotle Łomniczki
– mówił w rozmowie z Radiem Eska Adam Tkocz, naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR.
Co jeszcze wyprawiają „turyści” w Karkonoszach? Zobaczcie w galerii. O jakiejś akcji zapomnieliśmy? Podeślijcie nam zdjęcie w komentarzu na Facebooku.
Najgłupsze wyczyny turystów na Śnieżce. „Królewna Śnieżka” w spódnicy to nie wszystko
Polecany artykuł:
