Sprawą Tomasza Komendy żył cały kraj. Mężczyzna w marcu 2018 roku wyszedł z więzienia po 18 latach odsiadki. Opuścił zakład karny po tym, jak udowodniono, że to nie on był sprawcą gwałtu i zabójstwa nastoletniej Małgosi w Miłoszycach. Do zdarzenia doszło na przełomie 1996 i 1997 roku
Cieszył się wolnością tylko kilka lat
Komenda za 18 lat niesłusznie spędzonych w zakładzie karnym otrzymał zadośćuczynienie w kwocie 12 milionów złotych oraz 811,5 tys. odszkodowania. Po wielu latach śledczy wrócili do sprawy i dowiedli, że Tomasz Komenda był niesłusznie oskarżony, co później potwierdził Sąd Najwyższy.
Mężczyzna przez pewien czas był związany z Anną Walter, z którą ma 3-letniego syna. Po pewnym czasie para jednak rozstała się. Tomasz Komenda miał również trudne relacje z rodziną. Przestał utrzymać kontakty ze swoją matką, która przez lata walczyła o jego wolność.
Wkrótce Komenda zachorował na nowotwór płuc. Leczenie niestety nie przynosiło rezultatów. 47-latkiem opiekował m.in. jego brat Gerard.To właśnie do niego skierował swoje ostatnie słowa przed śmiercią.
- Pomagała mi rodzina, przyjaciele. Mogę wszystkich zapewnić, że Tomek do ostatnich chwil był otoczony miłością i czułością. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy
– mówił Gerard Komenda w rozmowie z portalem salon24.pl
Niestety, po ciężkiej chorobie Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku. Na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu pożegnała go rodzina i przyjaciele. Podczas pogrzebu, który miał charakter świecki z głośników puszczono słynną piosenkę „25 lat niewinności” Kazika.
Miesiąc po śmierci, na grobie Komendy pojawił się szczególny wieniec z żółto-czerwoną szarfą, na której widniał tajemniczy napis: „Było nas siedmioro TK. RK. DS. RT. GG…”. Obok krzyża żałobnicy umieścili również inną wiązankę z napisem: „Pamiętamy”.
Spadek po Tomaszu Komendzie. Niebawem odbędzie się sprawa
Sprawa nabycia spadku po Tomaszu Komendzie budzi zainteresowanie opinii publicznej. Kto może przejąć jego pieniądze? Czy ogromny spadek należy się Gerardowi Komendzie? Zgodnie z prawem majątek w pierwszej kolejności dziedziczy małżonek, a później dzieci zmarłego. W związku z sytuacją najprawdopodobniej majątek odziedziczy matka Tomasza Komendy i jego syn.
Jak poinformował „Fakt” sprawa spadku Tomasza Komendy będzie rozpatrywana przez sąd jeszcze w październiku.
- Informujemy, że w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia – Śródmieścia toczy się sprawa w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku po T.K. z wniosku G.K. przy udziale F.K.
– przekazało „Faktowi” Biuro Rzecznika Prasowego Sąd Okręgowego we Wrocławiu.
Może być też tak, że Tomasz Komenda sporządził własny testament i pieniądze trafią np. także do brata Gerarda. Wkrótce zapewne poznamy najnowsze informacje w tej sprawie.