Złodzieje znakują auta we Wrocławiu. „Kręcą się wokół samochodów i podejrzanie zachowują”

Mieszkańcy ostrzegają w sieci: Złodzieje aut zostawiają symbole

- Kręcą się wokół samochodów i podejrzanie zachowują. Dziwnym trafem jak wchodziłem do supermarketu to na moim samochodzie nie było nic, a po wyjściu stało obok tych dwóch i był nabazgrany jakiś znak na bagażniku. Wyglądało to tak, jakby znakowali pojazdy z czymś cennym w środku do ukradnięcia – poinformował pan Adam na Facebooku. Sytuacja, którą opisał miała miejsce na początku grudnia przy ul. Buforowej na wrocławskim Jagodnie.

W jednym z komentarzy pan Dawid potwierdza, że doszło do kradzieży przy ul. Piławskiej na Gaju.

- Dziś o godzinie między 16.30 a 18.30 na ulicy Piławskiej obok centrum handlowego, ktoś włamał mi się do auta i ukradł ipada portfel i kurtkę, brak śladów włamania a w aucie totalny kipisz w biały dzień pod sklepem. Jeśli ktoś miał podobna sytuację proszę o kontakt, sprawa została zgłoszona na policję – napisał pan Dawid na facebookowej stronie "Nasze Jagodno"

Postów dotyczących niepokojących sytuacji zarówno na Jagodnie, ale także na Wojszycach i innych wrocławskich osiedlach, jest znacznie więcej. Wszystkie osoby tłumaczą, że zauważyli mężczyzn, którzy dziwnie się zachowują, obserwują auta, czy udają, że gdzieś dzwonią.

- Ostatnio ich na Gądowie widziałem i próbowali otworzyć drutem drzwi chcieli dostać się do terenówki, ale widzieli, że zainteresowałem się tym, bo nie odchodziłem z miejsca to zawinęli się i pojechali – czytamy w kolejnym komentarzu.

- W sobotę kręcił się jakiś dziwny typ pod Lidlem. Cały czas niby gdzieś dzwonił, ale przechadzał się przypadkiem zaglądając do samochodów. Czarny plecak, zielona kurtka, czarna bluza z kapturem. 2- dniowy zarost. Wezwana policja zjawiła się o dziwo naprawdę szybko. W momencie, jak jechali na sygnałach zaczął się zwijać. Nie mogli go zatrzymać - bo wiadomo - chodzenie po parkingu nie jest nielegalne – pisze z kolei następny mieszkaniec Jagodna.

Złodzieje używają szyfru. Co oznaczają znaki na samochodzie?

Okazuje się, że złodzieje planujący ukraść auta posługują się szyfrem. Rysują specjalne znaki na samochodach. Najczęściej dzieje się to na terenie parkingu sklepu czy centrum handlowego. Złodzieje zostawiają np. kartkę za wycieraczką tylnej szyby.

- Złodzieje wybierają te auta, które są zaparkowane rurą wydechową do tyłu, tak, że kierowca, wyjeżdżając z miejsca postojowego, musi cofać. Gdy kartka ogranicza widoczność, kierowca wysiada z auta, zaczyna czytać przekazaną wiadomość, a w tym czasie złodziej wsiada do pojazdu i odjeżdża – mówił w wywiadzie dla portalu dziendobry.tvn.pl Marek Konkolewski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Jednak przestępcy zostawiają też inne znaki, jak np. „X” – auto warte kradzieży. Z kolei kółko lub kółko z X w środku może oznaczać, że samochód nie jest wart kradzieży. Kilka małych kółek ma ma oznaczać, że właściciel jest bogaty. Litera D – zbyt ryzykowny.

Jeśli zobaczymy tego typu symbole na swoim aucie, nie powinniśmy ich bagatelizować. Najlepiej je usunąć, by utrudnić identyfikację auta dla złodzieja.

To najbardziej świąteczny dom na Dolnym Śląsku. Wszyscy chcą go zobaczyć