Tajemnicza dłoń przy moście Uniwersyteckim. Tego nie wiedziałeś o Wrocławiu

Wrocław z pewnością kryje w sobie wiele tajemnic. Często możemy przechodzić obok pewnego miejsca, nie wiedząc, że znajduje się w nim coś ciekawego. Przykładem jest most Uniwersytecki, a dokładniej pewna rzecz w murze przy nim. Mianowicie chodzi o tajemniczą wmurowaną dłoń. 

Tajemnicza dłoń przy moście Uniwersyteckim we Wrocławiu. O co z nią chodzi? 

Z pewnością większość z nas, przechodząc mostem Uniwersyteckim, nie zwraca uwagi na jego mury. Nasze myśli są zajęte przez codzienne obowiązki, które musimy jeszcze wykonać danego dnia. Z tego powodu niewiele osób zauważa wmurowaną dłoń, która wystaje z mostu. 

Wrocław Super Express, w artykule na temat tajemniczej dłoni z 2017 r., poprosił o informację specjalistkę od street artu z galerii BWA Awangarda. Ta jednak napisała w odpowiedzi, że twórcą dłoni może być w zasadzie każdy, a ona sama nie rozpoznaje konkretnej stylistyki czy działań znanych jej artystów. 

Na profilu @Kocham.Wroclaw na TikToku pojawił się film, w którym autor pokazuje tę rzeźbę z bliska. Można zauważyć, że przypomina ona ludzką dłoń wychodzącą z muru mostu. W internecie jednak trudno znaleźć jakiekolwiek informacje na jej temat. Na Mapach Google podpisana jest jako "instalacja artystyczna Dłoń".

W komentarzach pod nagraniem możemy przeczytać wiele teorii m.in. na temat powstania tej rzeźby. Użytkownicy piszą:

"Nie mam pojęcia, skąd się wzięła, ale to tylko dobra okazja, żeby wysmażyć ciekawą historię" - twierdzi jeden z użytkowników. 

"A to nie jest związane z powodzią, która była w '97? Kiedyś ktoś mi o tym opowiadał, ale nie jestem pewna" - pisze pewna internautka. 

"Kilka razy przechodziłam przez ten most, będąc we Wrocławiu i ja tego nie zauważyłam" - wspomina inna użytkowniczka. 

"Mieszkam tu od urodzenia, a ta łapka tam jest, odkąd tylko pamiętam" - pisze kolejna internautka. 

"Ponoć została utworzona w 1987 r. przez Jerzego Kalinowskiego, jego celem jest upamiętnienie ofiar stanu wojennego, info z chatu GPT" - twierdzi użytkowniczka.