Niecodzienna sytuacja na torze w Lesznie miała miejsce w piątek, 21 lipca, po przegranym starciu z Unią, żużlowiec Sparty Wrocław Tai Woffinden powalił jednego z kibiców gospodarzy. Ochrona nie zdążyła zareagować na wtargnięcie sympatyka gospodarzy, który bardzo chciał dopiec znajdującym się na sektorze gości wrocławianom.
Tai Woffinden powalił kibica Unii Leszno. Żużlowiec Sparty może mieć kłopoty
Zaskakujący incydent podzielił sympatyków żużla w całej Polsce. Prowokujący zawodników i kibiców Sparty Wrocław mężczyzna wbiegł do strefy wrocławian. To nie ochrona zatrzymała pseudokibica Unii, a zrobił to żużlowiec Sparty, Tai Woffinden. Powalił on intruza na ziemię. Jak informuje PGE Ekstraliga, analizą zdarzenia ma zająć się Komisja Orzekająca Ligi. Dodatkowo, portal "WP Sportowe Fakty" napisał, że powalony przez Woffindena kibic ma złamaną rękę.
Tai Woffinden powalił kibica Unii Leszno. Sparta Wrocław wydała oświadczenie
Sprawa szybko obiegła żużlowe media, a Sparta Wrocław postanowiła wydać oświadczenie, w którym wstawia się za swoim żużlowcem.
"W związku z wieloma nierzetelnymi doniesieniami dotyczącymi zajścia po piątkowym meczu Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław, klub WTS S.A. informuje, że Tai Woffinden dokonał obywatelskiego ujęcia osoby, która wtargnęła na pas bezpieczeństwa ze strefy trybun przy biernej reakcji służb ochrony. Wspomniana osoba złamała przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a jej obecność i prowokacyjne zachowanie w chronionej strefie stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla kibiców i przede wszystkim dla członków drużyny Betard Sparta Wrocław. Zgodnie z literą prawa takie zachowanie nosi znamiona przestępstwa" - czytamy w oświadczeniu
Tłumaczenie klubu, podobnie jak samo zachowanie żużlowca, zostało przyjęte dwojako. Część kibiców uważa je za absurdalne, podczas gdy druga część popiera Woffindena. Samo oświadczenie, niezależnie od tego, po której stronie barykady jesteśmy, wydaje się logiczne i opiera się faktach. Kibic gospodarzy rzeczywiście nie miał prawa znajdować się w tym miejscu, a jego prowokacje były potencjalnie niebezpieczne. Kontrowersje budzi jednak fragment o obywatelskim zatrzymaniu - według niektórych internautów reakcja Woffindena była nieadekwatna do czynu kibica Unii.
"Nie możemy zgodzić się z pojawiającą się w przekazie publicznym narracją, jakoby Tai Woffinden był agresorem i zachowywał się agresywnie. Zawodnik wykazał się przytomnością i odwagą wyręczając opieszałe służby ochrony i prawdopodobnie doprowadził w ten sposób do zażegnania eskalacji całej niebezpiecznej sytuacji" - czytamy w dalszej części komunikatu.
Całą treść komunikatu Sparty Wrocław znajdziecie poniżej:
