Wrocław. Strzelanina pod monopolowym. Sprawcy chcieli trafić w głowę człowieka

i

Autor: Google Maps

Wrocław

Wrocław. Strzelanina pod monopolowym. Policja złapała sprawców [AKTUALIZACJA]

2023-08-04 14:05

Na terenie osiedla Nowe Żerniki we Wrocławiu doszło do strzelaniny. Sprawcy oddali serię strzałów w okna jednego z mieszkań, w sklep z alkoholem, a trafić próbowali również w głowę jednego z mieszkańców. Grupka mężczyzn trafiła już w ręce policji.

Strzelanina na osiedlu Nowe Żerniki we Wrocławiu miała miejsce w sobotę, 22 lipca. Grupa mężczyzn ostrzelała z broni palnej okna jednego z mieszkań oraz sklep monopolowy. Dodatkowo, sprawcy próbowali trafić w głowę jednego z mieszkańców, który zwrócił im uwagę. W czwartek, 3 sierpnia, policja poinformowała, że schwytała sprawców.

Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Zaczęło się od libacji na schodach

Jak informuje Gazeta Wrocławska, która dotarła do poszkodowanych w całym zdarzeniu osób, wszystko zaczęło się od pozornie niegroźnej sytuacji. Grupa mężczyzn spożywała alkohol na schodach jednego z budynków przy skrzyżowaniu ul. Barskich i al. Architektów, zachowując się przy tym głośno. Mieszkająca obok kobieta zwróciła im uwagę, jednak sprawcy jedynie skierowali w jej kierunku wulgarne słowa. Kobieta zdecydowała się wezwać policję, jednak gry radiowóz przyjechał, mężczyzn na miejscu już nie było. 

Drzewo zabiło dziecko w parku. Sąd uniewinnia urzędników i szokuje uzasadnieniem

Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Sprawcy chcieli się zemścić

Po kilku godzinach sprawcy wrócili na miejsce zdarzenia, chcąc zemścić się na kobiecie. Około godziny 23:00 oddali oni serię strzałów w kierunku okien jej mieszkania. Strzały spowodowały spore szkody - okna zostały przebite na wylot w pięciu miejscach. Na szczęście żaden z mieszkańców nie ucierpiał. Podczas drugiego zdarzenia w domu był już mąż kobiety, który postanowił wyjść na zewnątrz, by sprawdzić, co się stało. Świadkowie całej sytuacji wskazali, w którym kierunku udali się sprawcy.

- Podszedłem do nich a mężczyźni zaczęli mnie wyzywać i skierowali karabin, najprawdopodobniej pneumatyczny, w kierunku mojej głowy. Zacząłem uciekać, wtedy padła seria strzałów. W ostatniej chwili udało mi się schronić do pobliskiego marketu alkoholowego. Pociski trafiły w szybę drzwi wejściowych uszkadzając ją. Napastnicy uciekli – mówi Gazecie Wrocławskiej zaatakowany mężczyzna.

Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Policja przyjechała po raz drugi

Po niebezpiecznym zdarzeniu sprawcy oddalili się z miejsca strzelaniny, a ponownie wezwana została policja. Cała sytuacja została uwieczniona na monitoringu. Jeden z mieszkańców, który ma do niego dostęp, dokładnie przeanalizował nagrania i podzielił się sprawozdaniem na grupie na Facebooku.

  • 12:35, mężczyźni wychodzą z Coccoli i idą do Żabki,
  • 12:40, mężczyźni odbierają jedzenie z Coccoli,
  • 12:43, mężczyźni siadają na schodach,
  • 13:04, mężczyźni wstają, idą do Dużego Bena, gdzie kupują piwo. Następnie odchodzą w kierunku ul. Kosmonautów,
  • 22:15, mężczyźni wracają na schody, na których przebywali rano,
  • 22:45, mężczyźni udają się pod Transformator, gdzie szykują sprzęt, by ostrzelać mieszkanie,
  • 22:49, jeden z mężczyzn strzela w okna, pozostała trójka odchodzi w kierunku Żabki na ul. Architektów. Po rozmowie telefonicznej udają się w kierunku uciekającego strzelca. Następnie rozpoczyna się szarpanina i strzelanina pod Dużym Benem,
  • 23:06, strzelanina się kończy, mężczyźni oddalają się w kierunku ul. Kosmonautów, skręcając po drodze w lasek. 

Strzelanina na Nowych Żernikach we Wrocławiu. Sprawcy w rękach policji

W czwartek, 3 sierpnia, wrocławska policja poinformowała, że czwórka mężczyzn, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, została schwytana. 

"Cała czwórka mężczyzn w wieku od 24 do 31 lat usłyszała w tej sprawie zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia oaz kierowania gróźb karalnych. Straty w tej sprawie oszacowano na kilka tysięcy złotych. Jak ustalono sprawcy posługiwali się tzw. karabinkiem pneumatycznym, na który niewymagane jest zezwolenie. Używanie jednak tego typu broni w taki sposób jest wyjątkowo niebezpieczne i zabronione. Wrocławska prokuratura postanowiła również zastosować środek zapobiegawczy wobec podejrzanych w postaci policyjnego dozoru, a za popełnione przestępstwo grozić może im kara do 5 lat pozbawienia wolności" - poinformowała st. asp. Aleksandra Freus.

Listen on Spreaker.