Strzelanina na osiedlu Nowe Żerniki we Wrocławiu miała miejsce w sobotę, 22 lipca. Grupa mężczyzn ostrzelała z broni palnej okna jednego z mieszkań oraz sklep monopolowy. Dodatkowo, sprawcy próbowali trafić w głowę jednego z mieszkańców, który zwrócił im uwagę. W czwartek, 3 sierpnia, policja poinformowała, że schwytała sprawców.
Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Zaczęło się od libacji na schodach
Jak informuje Gazeta Wrocławska, która dotarła do poszkodowanych w całym zdarzeniu osób, wszystko zaczęło się od pozornie niegroźnej sytuacji. Grupa mężczyzn spożywała alkohol na schodach jednego z budynków przy skrzyżowaniu ul. Barskich i al. Architektów, zachowując się przy tym głośno. Mieszkająca obok kobieta zwróciła im uwagę, jednak sprawcy jedynie skierowali w jej kierunku wulgarne słowa. Kobieta zdecydowała się wezwać policję, jednak gry radiowóz przyjechał, mężczyzn na miejscu już nie było.
Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Sprawcy chcieli się zemścić
Po kilku godzinach sprawcy wrócili na miejsce zdarzenia, chcąc zemścić się na kobiecie. Około godziny 23:00 oddali oni serię strzałów w kierunku okien jej mieszkania. Strzały spowodowały spore szkody - okna zostały przebite na wylot w pięciu miejscach. Na szczęście żaden z mieszkańców nie ucierpiał. Podczas drugiego zdarzenia w domu był już mąż kobiety, który postanowił wyjść na zewnątrz, by sprawdzić, co się stało. Świadkowie całej sytuacji wskazali, w którym kierunku udali się sprawcy.
- Podszedłem do nich a mężczyźni zaczęli mnie wyzywać i skierowali karabin, najprawdopodobniej pneumatyczny, w kierunku mojej głowy. Zacząłem uciekać, wtedy padła seria strzałów. W ostatniej chwili udało mi się schronić do pobliskiego marketu alkoholowego. Pociski trafiły w szybę drzwi wejściowych uszkadzając ją. Napastnicy uciekli – mówi Gazecie Wrocławskiej zaatakowany mężczyzna.
Strzelanina pod monopolowym we Wrocławiu. Policja przyjechała po raz drugi
Po niebezpiecznym zdarzeniu sprawcy oddalili się z miejsca strzelaniny, a ponownie wezwana została policja. Cała sytuacja została uwieczniona na monitoringu. Jeden z mieszkańców, który ma do niego dostęp, dokładnie przeanalizował nagrania i podzielił się sprawozdaniem na grupie na Facebooku.
- 12:35, mężczyźni wychodzą z Coccoli i idą do Żabki,
- 12:40, mężczyźni odbierają jedzenie z Coccoli,
- 12:43, mężczyźni siadają na schodach,
- 13:04, mężczyźni wstają, idą do Dużego Bena, gdzie kupują piwo. Następnie odchodzą w kierunku ul. Kosmonautów,
- 22:15, mężczyźni wracają na schody, na których przebywali rano,
- 22:45, mężczyźni udają się pod Transformator, gdzie szykują sprzęt, by ostrzelać mieszkanie,
- 22:49, jeden z mężczyzn strzela w okna, pozostała trójka odchodzi w kierunku Żabki na ul. Architektów. Po rozmowie telefonicznej udają się w kierunku uciekającego strzelca. Następnie rozpoczyna się szarpanina i strzelanina pod Dużym Benem,
- 23:06, strzelanina się kończy, mężczyźni oddalają się w kierunku ul. Kosmonautów, skręcając po drodze w lasek.
Strzelanina na Nowych Żernikach we Wrocławiu. Sprawcy w rękach policji
W czwartek, 3 sierpnia, wrocławska policja poinformowała, że czwórka mężczyzn, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, została schwytana.
Listen on Spreaker."Cała czwórka mężczyzn w wieku od 24 do 31 lat usłyszała w tej sprawie zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia oaz kierowania gróźb karalnych. Straty w tej sprawie oszacowano na kilka tysięcy złotych. Jak ustalono sprawcy posługiwali się tzw. karabinkiem pneumatycznym, na który niewymagane jest zezwolenie. Używanie jednak tego typu broni w taki sposób jest wyjątkowo niebezpieczne i zabronione. Wrocławska prokuratura postanowiła również zastosować środek zapobiegawczy wobec podejrzanych w postaci policyjnego dozoru, a za popełnione przestępstwo grozić może im kara do 5 lat pozbawienia wolności" - poinformowała st. asp. Aleksandra Freus.