powódź 2024

Krytyczna sytuacja powodziowa w Polsce. Zalane miasta i ewakuacje. Zamykane są szkoły i sądy

2024-09-15 21:55

Krytyczna sytuacja powodziowa panuje w Nysie, Kłodzku i wielu innych miastach Polski. Zalana została też Jelenia Góra. Mieszkańcy nie mają wody w kranach, odcięty jest też gaz. W zalanych miastach zamykane są przedszkola, szkoły, sądy. Rząd przygotowuje pomoc finansową dla poszkodowanych i planuje wprowadzić stan klęski żywiołowej.

Ze względu na krytyczną sytuację na południu Polski, Premier Donald Tusk poinformował, że po konsultacji z odpowiednimi ministrami i służbami zlecił przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Rząd przygotowuje także pomoc finansową dla poszkodowanych. Premier Donald Tusk zlecił ministrowi finansów przygotowanie środków na pomoc doraźną i usuwanie skutków powodzi. Wypłatę zasiłków koordynować będą wojewodowie, a wypłacać je będą gminy. 

Trzy ofiary śmiertelne powodzi w Polsce

Z najbardziej dotkniętych powodzią obszarów dotarły informacje o trzech ofiarach śmiertelnych. To mężczyzna z miejscowości Krosnowice w powiecie kłodzkim oraz 42-latek z Bielska-Białej, którego ciało znaleziono w pobliżu potoku. Przyczyną jego śmierci było prawdopodobnie utonięcie. Trzecia ofiara to około 70-letnia kobieta, która została znaleziona w mieszkaniu w Lądku-Zdroju.

NA ŻYWO: Powódź zalewa kolejne miasta. Relacja naszych reporterów z zagrożonych terenów

Aktualna sytuacja w Nysie

Krytyczna sytuacja panuje w Nysie. Po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zalewa ulice miasta. Według relacji w niedzielę po południu woda wdarła się też do szpitala powiatowego w Nysie. Nieprzejezdne są oba mosty, miasto jest "odcięcie od świata". Burmistrz Nysy wezwał mieszkańców do samoewakuacji. W specjalnym komunikacie wyjaśnił, że z powodu pęknięcia tamy w Ustroniu Śląskim, zrzut wody z Jeziora Nyskiego zwiększy się z 600 do tysiąca metrów sześciennych wody na sekundę.

Dowiedz się więcej: Dramatyczna sytuacja w Nysie. Zamknięto szkoły, kilkuset ratowników w akcji ewakuacyjnej

Sytuacja powodziowa w Kłodzku

W Kłodzku po przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim spiętrzona fala powodziowa przechodzi przez rzekę Białą Lądecką i wpada do Nysy Kłodzkiej, której poziom w Kłodzku gwałtownie się podniósł. Woda podnosi się w kolejnych miejscach mocno zalanego miasta. "Pozostały nam jedynie działania ratunkowe" – powiedział PAP burmistrz Kłodzka Michał Piszko. W Kłodzku nie ma wody w kranach, w ciągu kilku godzin najprawdopodobniej zostanie odcięty również gaz.

Głębokość wody w zalanych kwartałach w centrum Kłodzka waha się od 50 cm do 1,5 metra. "Woda przelała się przez wały na ulicy Malczewskiego. Tam jest już ponad 1,5 metra wody. Mieszkańcy, którzy dziś w nocy nie chcieli się ewakuować, są na drugim-trzecim piętrze budynków. Woda wlewa się i zalewa poszczególne części miasta" – powiedział burmistrz. W mieście są miejscami nawet 2 metry wody, a wodowskaz na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku wskazuje 684 cm.

Bystrzyca Kłodzka pod wodą. Wielka woda zalała miasteczko na Dolnym Śląsku

W Kotlinie Kłodzkiej i Stroniu Śląskim śmigłowce ewakuują ludność - obecnie są to miejsca, które wymagają największego wsparcia - poinformował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. TVN24 podał, że płynąca przez Stronie Śląskie woda zniszczyła budynek lokalnego komisariatu policji. Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można dojechać. Dostać się tam mogą jedynie służby ratunkowe.

Największy niepokój spośród pracujących obiektów hydrotechnicznych budzi obecnie zbiornik Jarnołtówek (w gm. Głuchołazy, woj. opolskie).

ZOBACZ: Śląskie miasta walczą z żywiołem, dochodzi do ewakuacji

Zamykane przedszkola, szkoły i sądy

Ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała 15 września, że jest w kontakcie z kuratorami oświaty, które we współpracy z wojewodami monitorują sytuację w szkołach i placówkach oświatowych. Od poniedziałku zawieszone będą zajęcia w 350 placówkach oświatowych w czterech województwach na terenach objętych zagrożeniem powodziowym - poinformowało w niedzielę Ministerstwo Edukacji Narodowej. Jak podano, najwięcej takich placówek jest w woj. dolnośląskim i opolskim.

Dolnośląskie i opolskie kuratorium oświaty zaapelowały o zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i pracownikom szkół. Władze kolejnych miejscowości z terenów objętych powodzią zawieszają zajęcia w szkołach, przedszkolach i żłobkach. W Jeleniej Górze będą one zamknięte w poniedziałek i wtorek, podobnie jak wszystkie szkoły w powiecie nyskim. W Kłodzku placówki mają być nieczynne do odwołania.

Odwołane zostały też zaplanowane na poniedziałek rozprawy i posiedzenia w sądach rejonowych w Nysie, Prudniku i Kłodzku - poinformowała Karolina Wasilewska, rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Ewakuacje mieszkańców najbardziej zagrożonych obszarów

Przedstawiciele rządu i służb powtarzali apele do mieszkańców zagrożonych terenów o zgodę na ewakuację. W związku z przebiciem wału w Jarnołtówku straż pożarna wystosowała taki apel do mieszkańców Moszczanki i Łąki Prudnickiej, ewakuować powinni się też mieszkańcy Pokrzywnej, Jarnołtówka i części Prudnika.

Tomasz Siemoniak ocenił w niedzielę, że "nieracjonalnie dużo osób odmawia ewakuacji". Zapewnił, że policja chronić będzie pozostawiony dobytek. Ma to się odbywać m.in. z wykorzystaniem patroli nadzorujących sytuację z powietrza.

Dolnośląska organizacja Ekostraż zwróciła uwagę, że woda zalewa nie tylko domy, ale też schroniska i ośrodki rehabilitacji zwierząt. Zaapelowała, by podczas ewakuacji nie zapominać o zwierzętach. "Nie pozostawiajcie ich na pastwę żywiołu! Powiedzcie swoim sąsiadom, by pościągali psy z łańcuchów, wyciągnęli z kojców i również je ewakuowali" - napisali jej przedstawiciele w wydanym w niedzielę oświadczeniu. Zagrożone są też dzikie zwierzęta, m.in. jeże.

Przeczytaj: Strażacy z OSP jadą po psiaki, które udało się uratować z powodzi. Trafią do schroniska w Sosnowcu

Zobacz zdjęcia: Powódź w Czechowicach-Dziedzicach przyszła nocą. Mieszkańcy Zabrzega sami się ewakuowali

Aktualna sytuacja powodziowa w Europie

Z żywiołem walczą również inne europejskie kraje, które są w zasięgu niżu genueńskiego. Z godziny na godzinę sytuacja powodziowa w Austrii staje się coraz trudniejsza. Eksperci przewidują, że intensywne opady deszczu i śniegu potrwają co najmniej do poniedziałku lub wtorku. W niektórych miejscach w ciągu doby ma spaść nawet do 200 mm opadów.

W Rumunii znaleziono w niedzielę piątą ofiarę śmiertelną powodzi. Trwa walka ze skutkami żywiołu. Kataklizm dotknął ponad 20 tys. mieszkańców okręgu gałackiego.

W Czechach na terenach powodziowych zaczęły pod wpływem naporu wody rozpadać się domy. W całym kraju ewakuowano ponad 10,5 tysiąca mieszkańców zagrożonych terenów.

Listen on Spreaker.