Tragedia w Prusicach. Strażnik więzienny zastrzelił córkę, syna i teściową
Prusice to niewielkie miasto oddalone o około 30 kilometrów od Wrocławia na Dolnym Śląsku. Mieszka tu niespełna 10 tysięcy ludzi. To właśnie tu w miniony piątek (28 marca) wydarzyła się rodzinna tragedia, która wstrząsnęła całą Polską. 51-letni mężczyzna, strażnik więzienny zakładu karnego na wrocławskim Kleczkowie, zabił 3 osoby. Na miejscu od strzałów z broni palnej zginęła jego teściowa (71 lat) oraz 5-letnia córka. W poniedziałek (31 marca) w wyniku odniesionych obrażeń w szpitalu zmarła trzecia ofiara napastnika, 9-letni chłopiec, o którego życie przez kilka dni walczyli lekarze.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do tej potwornej zbrodni doszło po tym, jak mężczyzna pokłócił się z żoną. 51-latek sięgnął wtedy po broń i najpierw zastrzelił teściową, a później swoją córkę. Następnie strzał oddał w kierunku syna. Potem próbował się zabić.
Polecany artykuł:
Masakra w Prusicach. 20 lat temu doszło do podobnej egzekucji
Niestety, okazuje się, że to nie pierwsza taka tragedia w Prusicach. Dokładnie 20 lat temu doszło tu do bardzo podobnej masakry. Mieszkańcy wspominają dramat ze stycznia 2005 roku. Wówczas funkcjonariusz straży granicznej, Jacek F., także zabił swoją rodzinę, w tym 1,5 rocznego synka, szwagierkę i żonę, która była prokuratorką. Sprawca postrzelił także teściów, a następnie popełnił samobójstwo. Wszystkie ofiary miały rany postrzałowe głowy. Wyglądało to na egzekucję. Ciała ofiar znalazł brat prokuratorki, który przyszedł do niej w odwiedziny.
Dlaczego strażnik dokonał egzekucji swojej rodziny?
Jak opisywał wówczas portal wroclaw.wyborcza.pl, 33-letnia żona napastnika, była prokuratorką w w Trzebnicy, a sam Jacek F. był funkcjonariuszem elitarnego Wydziału Spraw Wewnętrznych w Straży Granicznej. Sprawca od pewnego czasu miał problemy w pracy, został zawieszony. Toczyło się wobec niego postępowanie w związku z ujawnieniem tajemnicy państwowej, a w 2004 roku do sądu wpłynął przeciwko niemu akt oskarżenia. Mężczyzna twierdził wtedy, że czuje się zaszczuty i jest niewinny.
W ocenie śledczych powodem tej zbrodni mogły być jednak nieporozumienia w rodzinie.
Tragedia z 28 marca 2025 roku bardzo przypomina dramat, który wydarzył się 20 lat temu. Znów sprawcą masakry jest funkcjonariusz publiczny. Dlaczego tym razem doszło do tragedii? Okoliczności zbrodni z marca badają dokładnie śledczy. Wkrótce ma zostać przesłuchana żona napastnika, której udzielona została pomoc psychologiczna.
Potrzebujesz pomocy?
Nie jesteś sam! Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia