Nowy szkoleniowiec Śląska Wrocław jest tak naprawdę jego starym szkoleniowcem. Jacek Magiera w Śląsku już był, Śląsk już zna i Śląsk mu nawet od dwóch lat już płaci. Na stanowisku trenera zastąpi Ivana Djurdjevicia, dla którego przygoda z Wrocławiem zdecydowanie nie była zbyt udana...
Jacek Magiera trenerem Śląska Wrocław. Historia zatacza koło
Jacek Magiera trenerem WKS-u po raz pierwszy został dwa sezony temu, zastępując na tym stanowisku Vitezslava Lavickę. Początkowo szło mu świetnie - ze Śląskiem awansował do europejskich pucharów, a przez sporą część sezonu wrocławianie byli w czołówce ligi. W pewnym momencie coś jednak pękło, a ze szczytu tabeli WKS zaczął spadać na sam jej dół. Po około roku Jacek Magiera został odsunięty od drużyny, a w jego miejsce trafił Piotr Tworek. Ten za długo nie popracował - po zaledwie dwóch miesiącach również zwolniono go z obowiązków pierwszego szkoleniowca. To właśnie wtedy w klubie pojawił Ivan Djurdjević, którego zastępuje obecnie Jacek Magiera. Historia brzmiąca jak jeden wielki absurd zatoczyła koło.
"Postawa zespołu od czasu porażki w Fortuna Pucharze Polski, jak i wprowadzone ostatnio środki zaradcze, przestały w naszej ocenie dawać nadzieję na szybką poprawę wyników, a w chwili, gdy na kilka kolejek przed końcem rozgrywek drużyna znalazła się w strefie spadkowej, jest to absolutnie konieczne. Po dłuższej analizie podjęliśmy trudną decyzję o zakończeniu współpracy z pierwszym trenerem oraz częścią jego sztabu. Dziękujemy Ivanowi Djurdjeviciowi i jego współpracownikom za zaangażowanie i pracę dla WKS-u" – mówi w klubowych mediach Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław.
Jacek Magiera i niedokończona walka o utrzymanie
Co ciekawe, w momencie gdy Jacek Magiera rozstawał się ze Śląskiem, ten również włączony był w walkę o ligowy byt. Wówczas szkoleniowcowi nie dano szansy udowodnić, że z WKS-em jest w stanie się utrzymać, a w jego miejsce przyszedł statystycznie jeden z najgorszych trenerów Śląska ostatnich lat. Choć Magiera ma kontrakt obowiązujący jedynie do czerwca, to wcale nie musiał zgadzać się na ponowne objęcie klubu - odbyło się to za jego akceptacją. Można mieć więc nadzieję, że sprawę walki o utrzymanie traktuje ambicjonalnie, a do Wrocławia wrócił, by udowodnić, że rok temu zarząd WKS-u popełnił błąd zastępując go Piotrem Tworkiem.
Co będzie po sezonie?
Swój pierwszy trening po powrocie do Śląska trener Jacek Magiera poprowadzić ma jeszcze dziś (21 kwietnia) po południu. Jak podaje Karol Bugajski, wraz ze szkoleniowcem na ławkę trenerską wrócić ma jego asystent - Tomasz Łuczywek. Dodatkowo, choć w tej chwili wciąż brzmi to absurdalnie, w razie powodzenia nikt nie wyklucza przedłużenia współpracy obu stron.
Listen on Spreaker.
