Kolejne miliony idą na walczący o utrzymanie Śląsk Wrocław. Do listy płac może dołączyć czwarty trener

i

Autor: Wikimedia Commons

Śląsk Wrocław

Miasto przeznaczy kolejne miliony na Śląsk Wrocław. Straci na tym m.in. ZOO Wrocław

2023-04-21 15:05

Rok 2023 dla Śląska Wrocław nie jest zbyt łaskawy. Klub zawodzi pod kątem sportowym, a wokół WKS-u od dłuższego czasu szaleje burza. Jedni narzekają na finanse WKS-u, inni domagają się zwolnienia trenera Djurdjevicia, a jeszcze kolejni jako wskazują polityczne problemy. Dodatkowo, 4 miliony, które przeznaczone miały być m.in. na zoo, trafią do Śląska.

Śląsk Wrocław jeszcze niedawno dzielnie walczył w europejskich pucharach, tymczasem drugi sezon z rzędu będzie walczył o utrzymanie w lidze. Sytuacja zdecydowanie nie jest dobra - władze WKS-u zastanawiają się nad zmianą trenera, jednak byłoby to o tyle problematyczne, że nowy szkoleniowiec byłby już czwartym na liście płac. Wokół klubu grzmi, a sytuacji nie poprawiają także ostatnie informacje Piotra Uhle, który informuje, że Rada Miejska chce przesunąć 4 mln zł, które miały zostać przeznaczone m.in. na zoo, właśnie do Śląska. 

4 mln zł ma zostać przesunięte do Śląska kosztem m.in. wrocławskiego zoo 

Jak informuje Piotr Uhle, Rada Miejska chce przesunąć 4 mln zł, które przeznaczone miały zostać na ogrody botaniczne, zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody, na realizację inwestycji Akademii Śląska Wrocław. Przewodniczący Nowa PL dodaje, że "uchwała to zwiększenie kapitału zakładowego spółki. Nie ma siły ani metody, która da pewność, że pieniądze pójdą na akademię a nie na zasypywanie bieżącej dziury i utrzymanie płynności spółki."

Gdzie dokładnie trafią pieniądze?

Polityk obawia się, że 4 miliony zł, które przeniesione zostaną na Śląsk Wrocław, nie zostaną w rzeczywistości wykorzystane na zapowiadaną budowę akademii. Obawy te mogą mieć uzasadnienie, jeśli spojrzymy na boiskowe i pozaboiskowe problemy WKS-u. Dodatkowo, Piotr Uhle zwraca uwagę na specyficzny sposób wprowadzenia uchwały na sesję - zostało dokonane to w ostatnim możliwym terminie.

Atmosfera wokół Śląska musi się uspokoić

Wokół klubu wrze, a do WKS-u pretensje ma coraz więcej osób. Nie są to już tylko kibice - do tego szerokiego grona już dawno dołączyli również dziennikarze, a w ostatnim czasie często można spotkać się z różnymi wypowiedziami polityków. Gorąco jest również wokół stołka trenerskiego - wobec słabych wyników sportowych Śląska, zdaniem wielu dziennikarzy zagrożona jest posada Ivan Djurdjevicia. Jego ewentualne odejście oznaczałoby konieczność zatrudnienia kolejnego szkoleniowca, mimo faktu posiadania na liście płac Piotra Tworka, Jacka Magiery oraz właśnie Serba.

Atmosfera wokół klubu zdecydowanie jest napięta, a pamiętajmy, że Śląsk wciąż ma ważne zadanie do wykonania. WKS musi przecież utrzymać się w lidze. Wrocławianie potrzebują spokoju, a tego nie daje z pewnością tworzenie teorii spiskowych w kontekście budowy akademii. Wracając do głównego tematu, czy dziwnym jest powiększenie kapitału zakładowego w celu realizacji jednej z najważniejszych inwestycji w historii klubu? Niekoniecznie, szczególnie, że takie działanie zapowiedziane zostało już dawno temu w raporcie finansowym Śląska za rok 2022. 

Kontrowersyjny jest w tym przypadku sposób wprowadzenia tego na sesję, a także fakt, że ucierpi na tym m.in. wrocławskie zoo. Zamiast zagwarantować WKS-owi względny sposób podczas walki o utrzymanie, dostarczono kolejny temat do i tak licznych oraz często zbędnych dyskusji o Śląsku. Trudno dziwić się atakującym klub, a tak właściwie jego "górę", osobom w momencie gdy nawet niekwestionowany sukces, jakim jest przejście do realizacji inwestycji Akademii Śląska Wrocław, odbywa się w tak zagmatwany sposób.