Decydowała o aborcji, nie będąc lekarzem. Dyrektorka wrocławskiego szpitala na Brochowie odwołana

i

Autor: Google Maps; gov.pl/Pełnomocnik Rządu do Spraw Polityki Demograficznej

Afera

Decydowała o aborcji, nie będąc lekarzem. Dyrektorka wrocławskiego szpitala na Brochowie odwołana

2024-10-08 14:40

O dyrektorce szpitala na wrocławskim Brochowie było głośno, gdy sprowadziła do kaplicy szpitalnej relikwie beatyfikowanej rodziny. Wówczas wyszło na jaw znacznie więcej jej kontrowersyjnych zachowań. Mobbing czy żądanie porodów naturalnych to nie wszystko. Ostatnio kobieta odmówiła wykonania aborcji, mimo że nie jest lekarzem. Właśnie została odwołana z funkcji dyrektora.

Dyrektorka szpitala na Brochowie we Wrocławiu odwołana. "Szpital nie może dalej tak działać"

O dyrektorce Specjalistycznego Szpitala im. A. Falkiewicza na wrocławskim Brochowie, Agnieszce Chrobak, było głośno już kilka miesięcy temu. W lutym 2024 roku do szpitalnej kaplicy sprowadziła relikwie beatyfikowanej rodziny Ulmów. Kobieta twierdziła bowiem, że wstawiennictwo świętych pomaga zajść w ciążę.

To nie jedyna sytuacja z Agnieszką Chrobak w roli głównej. W ostatnich dniach "Gazeta Wyborcza" dotarła do informacji jakoby dyrektorka miała odmówić pacjentce, która miała skierowanie na aborcję, wykonania tego zabiegu. Warto tu wspomnieć, że kobieta nie jest lekarzem, a sami pracownicy tej placówki medycznej, w rozmowie z dziennikiem, nazywali ją "ortodoksyjną katoliczką"

-To skandal, że osoba niemedyczna uczestniczyła w konsultacji lekarskiej

skomentował jeden z lekarzy, w rozmowie z dziennikiem. 

Z kolei niektórzy mają podobne zdanie w sprawie aborcji, co Agnieszka Chrobak. Dyrektor ds. medycznych, kierujący oddziałem ginekologiczno-położniczym, dr Jarosław Pająk, w rozmowie z Radiem Wrocław, sądzi, że placówka medyczna dużo zawdzięcza kobiecie, a jej odwołanie nie będzie korzystne. 

- Jesteśmy szczęśliwi, że szpital nie został zlikwidowany, co mu realnie groziło, że osoby, które teraz przychodzą do szpitala widzą zmiany. Wykonujemy coraz więcej operacji jelitowych endometriozy i tego typu działań, które są odpowiedzią na potrzeby społeczne, natomiast nie umawiałem się na centrum aborcyjne

zaznaczył dr Jarosław Pająk, w rozmowie z radiem. 

Mimo tego zarząd województwa dolnośląskiego zadecydował o odwołaniu Agnieszki Chrobak z funkcji dyrektorki wrocławskiego szpitala na Brochowie. Za rozwiązaniem umowy głosowało czterech członków zarządu, a jeden wstrzymał się od głosu. 

- Odwołanie biegnie z dniem dzisiejszym, chociaż nie zostało jeszcze doręczone. Głównym powodem ma być narastający dług szpitala, w ostatnim czasie z 30 milionów zrobiło się ponad 50 milionów

przyznaje wicemarszałek województwa, Jarosław Rabczenko, w rozmowie z Radiem Wrocław. 

Tajemnicą poliszynela jest to, że za zwolnieniem stoją też też sprawy światopoglądowe byłej już dyrektorki szpitala, głównie te dotyczące aborcji

Wicemarszałek podkreślił, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że:

- Osoba zarządzająca szpitalem powinna kłaść nacisk na kwestie zdrowotne, a nie na światopoglądowe. Bardzo dokładnie przyjrzeliśmy się temu szpitalowi, wiemy, że nie może dalej tak działać.

Wkrótce odbędzie się konkurs na nowego dyrektora Specjalistycznego Szpitala im. A. Falkiewicza we Wrocławiu

Relikwie w kaplicy, mobbing i zakaz aborcji. To wszystko działo się w szpitalu na wrocławskim Brochowie

W lutym 2024 roku głośno było o Agnieszce Chrobak, ówczesnej dyrektorce szpitala na wrocławskim Brochowie, gdy sprowadziła do szpitalnej kaplicy relikwie beatyfikowanej rodziny Ulmów. Jak twierdziła, wstawiennictwo świętych pomaga zajść w ciążę. Podczas uroczystości, gdy wprowadzono już wspomniane relikwie, kobieta mówiła, że szpital prowadzi leczenie bezpłodności "zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego".

Portal Onet.pl dowiedział się również, że wcześniej kobieta miała zmienić logo szpitala, w którym zamiast węża Eskulapa znalazł się krzyż. Taki znak wiary miała też zawiesić w swoim gabinecie, a dla pracowników porodówki zaczęła organizować msze

Niektórzy pracownicy tej placówki medycznej przyznali w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że była dyrektorka zastraszała i mobbingowała cały personel. Miała prowadzić tzw. czystki wśród lekarzy i położnych oraz żądała porodów naturalnych nawet, gdy cesarskie cięcie było podyktowane względami zdrowotnymi

W ostatnich dniach doszło do sytuacji, w której Agnieszka Chrobak ingerowała w decyzję lekarzy o aborcji u jednej z pacjentek, która dostała skierowanie na taki zabieg

- To skandal, że w omawianiu kwestii medycznych brała udział osoba postronna

przyznała pracownica szpitala, w rozmowie z dziennikiem. 

Na pytanie "Gazety Wyborczej" o całą sytuację, była dyrektorka zaprzeczyła, że takie zdarzenie miało miejsce. Odmówiła jednak autoryzacji oraz publikacji swojej wypowiedzi

"Zechcę aborcji to będę ją miała". Strajk Kobiet 29.01 w Krakowie oczami Wojtka Sidorowicza:
Konflikt dot. aborcji nigdy się nie skończy?!