Świętowanie kibice mogli rozpocząć jeszcze przed meczem - z okazji jubileuszu klub wydał specjalny, unikatowy komplet strojów. Same koszulki początkowo nie przyjęły się wśród fanów najlepiej. Klubowi zarzucano podobieństwo do wyjazdowych trykotów Zagłębia Lubin oraz Warty Poznań, lecz z czasem pozytywnych opinii pojawiło się znacznie więcej. Na żywo stroje prezentowały się lepiej niż na materiałach promocyjnych.
Śląsk - Legia. Legendarni goście
Oprócz specjalnych koszulek klub zorganizował jeszcze jedną niespodziankę dla kibiców. Na spotkanie z Legią zaproszeni zostali dawni zawodnicy oraz trenerzy Śląska, a w przerwie meczu pojawili się na murawie. Grupka legend WKS-u przywitała się z fanami przemową Władysława Żmudy, który przypomniał wszystkim o najistotniejszych wartościach klubu. Kibice przyjęli swoich dawnych idolów wyjątkowo ciepło.
Śląsk - Legia. Wyjątkowa oprawa
Jubileuszowe niespodzianki oglądaliśmy nie tylko ze strony klubu. Na świętowanie 75-lecia przygotowali się również kibice, którzy stworzyli dwie wyjątkowe oprawy. Na pierwszej z nich zobaczyć można było herb miasta na tle wrocławskiego rynku. Na drugiej również widniał herb, lecz tym razem klubu, obok którego oglądaliśmy polską monetę z dwoma zdjęciami ze starych meczów, a także dwóch zawodników Śląska, którzy świętowali zdobycie mistrzostwa w sezonie 2011/2012
Śląsk - Legia. Rekordowa frekwencja
O wyjątkowości niedzielnego wieczoru świadczyła również liczba kibiców, która pojawiła się na trybunach. Frekwencja na poziomie 21 974 osób to niekwestionowany rekord WKS-u w bieżącym sezonie. Przed starciem z Legią najwięcej ludzi na stadionie we Wrocławiu przyszło na spotkanie Śląska z Widzewem Łódź (15 145 widzów). Na tle całej ligi, tylko pięć meczów rozgrywek 2022/2023 zgromadziło więcej kibiców:
- Legia Warszawa - Górnik Zabrze 2:2 (23 210)
- Lech Poznań - Widzew Łódź 2:0 (23 725)
- Legia Warszawa - Radomiak Radom 1:0 (25 446)
- Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0 (35 410)
- Lech Poznań - Raków Częstochowa 1:2 (22 817)
Śląsk - Legia. 0:0 po bezbarwnej
Samo spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. Zawodnicy obu drużyn byli nieskuteczni, a za najważniejsze wydarzenie meczu można uznać nietrafionego przez Josue rzutu karnego. Piłkarz Legii mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie już w 23. minucie, ale jego uderzenie z wapna zatrzymało się na słupku. Starcie z warszawianami było dla Śląska jednocześnie ostatnim spotkaniem rundy jesiennej. Wrocławianie będą trenować jeszcze przez tydzień, po czym pracownicy klubu dostaną trochę wolnego przed przygotowaniami do reszty sezonu.
