Szokujące informacje z WOT. Żołnierz miał okradać powodzian
O zatrzymaniu żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej poinformował najpierw Onet.pl. Jak przekazał portal, mężczyzna zamiast pomagać powodzianom miał ich okradać, a łupem miały nawet paść dary dla poszkodowanych w wyniku wielkiej wody. Według informacji redakcji jedną z osób, która złożyła zawiadomienie w sprawie, jest kierowca wojskowego jelcza, który na polecenie oficera wiózł zrabowane mienie. Rzeczy miały być wiezione na prywatną posesję. O całej sprawie powiadomili podkomendni oficera.
Około godz. 14:00 WOT wydał komunikat prasowy, w którym poinformowano, że podejrzany o kradzież żołnierz został zatrzymany.
- Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej od pierwszych dni kryzysu powodziowego są na czele linii wsparcia organów administracji publicznej i lokalnych społeczności na południu i zachodzie Polski. Wsparcie to szczególnie dotyczy niesienia pomocy tym, którzy stracili swoje mienie i dorobek życia. Sytuacją nadzwyczajną i zaskakującą zarówno dla Dowództwa WOT jak i żołnierzy zaangażowanych w op. FENIKS, było pojawienie się informacji o podejrzeniu przywłaszczenia mienia przeznaczonego dla poszkodowanych wskutek powodzi, którego miał dopuścić się żołnierz 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W związku z tą informacją Żandarmeria Wojskowa zatrzymała żołnierza 7PBOT i rozpoczęła postępowanie wyjaśniające
– przekazano w oświadczeniu Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, żołnierz zostanie wydalony ze służby
Jak podkreślono, WOT sprzeciwia się zachowaniom, o które oskarżony jest żołnierz 7. Brygady Obrony Terytorialnej. Zapowiedziano również kolejne kroki w sprawie.
- Z chwilą potwierdzenia się dokonania aktu kradzieży każdy żołnierz Wojska Polskiego ponosi pełną odpowiedzialność za swój czyn. Skutkiem złamania prawa jest natychmiastowe wydalenie ze służby i postępowanie karne. Po potwierdzeniu się zarzutów przez Żandarmerię Wojskową i prokuratora, Dowódca WOT zawnioskuje o wydalenie żołnierza ze służby
– poinformowano.
Onet.pl podaje również, że zatrzymany oficer był dowódcą oddziału, zajmującego się wsparciem mieszkańców Stronia Śląskiego, które zostało poważnie zniszczone podczas powodzi. Sprawę żołnierza WOT prowadzi Wydział Oddział Żandarmerii Wojskowej w Gdyni.