Treningi na dworze dotyczą nie tylko profesjonalnych sportowców, ale są wykonywane przez sporą grupę obywateli. Przebieżki, joggingi, czy marszobiegi wpisują się w rytuały współczesnego człowieka. Czy można więc przyjąć, że bieganie jest naszą potrzebą zdrowotną? A przypominamy, że dozwolone jest wyjście z domu w celu realizacji ważnej potrzeby życiowej. Czy zatem można biegać?
Zakaz przemieszczania: czy można biegać?
Na stronie rządu nadal widnieje odpowiedź na pytanie: czy można biegać? W teorii - tak.
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin)
Ale uwaga! W kwietniu rząd wprowadził kolejne restrykcje. Chodzi m.in. o to, że w sklepie jednocześnie może przebywac mniej osób, zostały wprowadzone także ograniczenia w przemieszczaniu nieletnich, a parki, plaże i bulwary są zamknięte. Nie wolno nam również wychodzić z domu w bliskiej odległości z drugą osobą, musimy zachować co najmniej 2 m odległości. Wychodząc pobiegać, warto pamiętać, że:
- nie możemy przebywać w parkach i skwerach, zielonych miejscach publicznych. Tam bieganie również nie wchodzi w grę i jest podstawą do wystawienia mandatu.
- nie możemy przemieszczać się w grupie. Wolno nam robić to w obecności drugiej osoby, od której obowiązuje nas zachowanie dystansu co najmniej 2 m
- Osoby niepełnoletnie nie mogą poruszać się bez obecności osoby dorosłej
Zakaz przemieszczania: czy za bieganie dostanę mandat?
W dodatku, mimo że bieganie nie jest jasno zabronione, służby mogą powołać się na wypowiedzi rządu, a te można różnorako interpretować. Przypomnijmy, że minister Szumowski podczas konferencji prasowej zarekomendował, aby w tym szczególnym czasie odpuścić sobie treningi na dworze. Czy to jedynie porada? Czy już podstawa do wlepienia mandatu? Prawnicy nie są zgodni.
A co na to funkcjonariusze policji? - Policjant ocenia zaistniałą sytuację. W rozmowie stwierdza, czy ten człowiek realizuje ważne potrzeby życiowe. Jeśli ktoś siedzi w parku w gronie znajomych, jeśli robi grilla, spożywa alkohol - będzie ukarany. Jeśli ktoś biega w parkach, które są przecież zamknięte , publicznych terenach zielonych, lasach, to popełnia czyn stojący w sprzeczności do wprowadzonych przepisów - mówi Dariusz Rajski z biura prasowego komendy miejskiej policji we Wrocławiu.
Zakaz przemieszczania: Mandat za bieganie. Jaka wysokość mandatu?
Zgodnie ze stanem prawnym policjant może pouczyć, tylko wylegitymować albo nałożyć mandat do 500 zł lub skierować wniosek do powiatowego inspektora sanitarnego. On z kolei może nałożyć grzywnę od 5 do nawet 30 tys. złotych.
Mimo że wychodzić z domu wolno nam z powodu realizacji ważnej potrzeby życiowej, czyli np. spaceru bądź biegu, warto pamiętać, gdzie taki trening się wykonuje, a także zachować odpowiedzialny odstęp od innych użytkowników drogi.
Policjanci sugerują również, że powinniśmy wychodzić z domu tylko w celu zaspokojenia ważnych potrzeb życiowych. W dodatku w Polsce już posypały się mandaty za bieganie w parkach czy nad zalewami. Czy bieganie jest ważną potrzebą potrzebą życiową i czy warto ryzykować? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.