5 grudnia 2025 roku mija 14 lat, odkąd w Lewinie Kłodzkim zmarła Violetta Villas - artystka, którą francuska i amerykańska prasa określała jako „głos ery atomowej” oraz „biały kruk wokalistyki światowej”. Jej talent, ekspresja, czterooktawowy głos i sceniczna charyzma do dziś pozostają nieosiągalnym wzorcem.
Villas - a właściwie Czesława Maria Gospodarek z domu Cieślak - urodziła się 10 czerwca 1938 roku w belgijskim Heusy, a dzieciństwo oraz późniejsze życie związała z Dolnym Śląskiem. Jej losy to połączenie spektakularnych triumfów z dramatami godnymi filmowego scenariusza.
Od Lewina Kłodzkiego na sceny Las Vegas
Artystka już jako dziecko zachwycała talentem. Grała na skrzypcach, fortepianie i puzonie, tańczyła balet i oczywiście śpiewała. Edukację muzyczną kontynuowała w Szczecinie, Wrocławiu i Warszawie.
Jej pseudonim powstał przypadkiem - Edward Czerny i Pankracy Zdzitowiecki znaleźli nazwisko „Villas” w książce telefonicznej. Choć w Polsce trzy razy odrzucono ją w Opolu, zagranica szybko doceniła jej talent. Po sukcesach we Francji ruszyła w wieloletnią trasę po USA i Kanadzie. W Las Vegas śpiewała u boku takich gigantów jak Frank Sinatra czy Dean Martin, a w 1988 roku odwiedził ją nawet prezydent USA George Bush, zapraszając do występu w Białym Domu.
Kariera, która nie miała granic
W ciągu swojej niezwykłej kariery Villas nagrała:
- 9 albumów,
- 27 singli,
- 8 minialbumów,
- kilkaset utworów w dziesięciu językach.
W repertuarze miała zarówno muzykę rozrywkową, jak i arie operowe, operetki czy kompozycje klasyczne. W Izbie Pamięci Violetty Villas podkreślono, że wykonywała również covery popularnych przebojów amerykańskich i francuskich.
Do jej największych hitów należały m.in. „Do ciebie, mamo”, „Nie ma miłości bez zazdrości”, „Przyjdzie na to czas”, „Szczęście” i „Oczi cziornyje”. Jej interpretacja „Strangers in the Night” była opisywana jako połączenie klasycznej elegancji i zmysłowości w stylu Marilyn Monroe.
Villas na ekranie. Od Hollywood po Telewizję Polską
Artystka pojawiała się w filmach u boku Glenna Forda, Lee Marvina i Boba Hope’a. W Polsce występowała m.in. w „Dzięciole” i programach telewizyjnych Andrzeja Kondratiuka.
Z propozycji Andrzeja Wajdy do roli w „Ziemi obiecanej”… zrezygnowała, bo - jak twierdziła - drogę przebiegł jej czarny kot.
Romans, małżeństwa, syn. Życie prywatne pełne emocji
Violetta Villas była trzykrotnie zamężna:
- z Piotrem Gospodarkiem, ojcem jej jedynego syna Krzysztofa,
- z Harrym Benjaminem Malterem,
- z Tadeuszem „Tedem” Kowalczykiem.
Związana była również z Januszem Ekiertem, a plotki głosiły, że romansowała z samym Frankiem Sinatrą.
Rodzina twierdziła, że Villas zmagała się z problemami uzależnień. W 2006 roku trafiła do szpitala psychiatrycznego, a po wyjściu oskarżyła bliskich o próbę odebrania jej wolności.
Dom w Lewinie Kłodzkim i kontrowersyjne schronisko
Po powrocie do Lewina Kłodzkiego artystka założyła ogromne schronisko dla zwierząt. Na posesji miała przebywać blisko 150 psów, 300 kotów i wiele kóz. Warunki były tragiczne, a sąsiedzi alarmowali o nieprawidłowościach. Gdy Villas trafiła do szpitala psychiatrycznego, schronisko zamknięto.
Dom, podobnie jak życie diwy, niszczał - tak dziś wygląda:
Tajemnicza śmierć i dramatyczny proces opiekunki
5 grudnia 2011 roku Villas została znaleziona martwa w swoim domu. Początkowo uznano, że zmarła naturalnie, jednak stan jej ciała i fatalne warunki sanitarne wzbudziły ogromne podejrzenia.
Opiekunka artystki, Elżbieta Budzyńska, została oskarżona o nieudzielenie pomocy i znęcanie się psychiczne. Po latach sprawa wróciła na wokandę – w 2019 roku Budzyńska usłyszała wyrok 1,5 roku więzienia za znęcanie się fizyczne i psychiczne oraz doprowadzenie artystki do skrajnego zaniedbania.
Syn artystki, Krzysztof Gospodarek, przez lata próbował pomóc matce i odzyskać dom. Opiekunka nie wpuszczała go na posesję - musiał walczyć w sądzie o dostęp do rodzinnego domu.
Powstaje film o Villas. Zdjęcia już trwają
W lipcu 2025 roku ruszyły zdjęcia do filmu „Dzięcioł i Violetta”, który ma opowiedzieć historię diwy z perspektywy jej syna. Jak podano:
„To historia najsłynniejszej w historii polskiej divy muzycznej, którą talent i pasja wyniosły na największe sceny Paryża i Las Vegas, opowiedziana z perspektywy jej syna – mimowolnego świadka narodzin i upadku gwiazdy”.
Za kamerą stoi Karolina Bielawska, producentem jest Lava Films, a w obsadzie pojawią się m.in.:
- Sandra Drzymalska,
- Borys Szyc,
- Mateusz Banasiuk,
- Jowita Budnik,
- Dorota Kuduk.
Zdjęcia powstają w Polsce i Bułgarii, a ich zakończenie planowane jest na marzec 2026 roku. Współautorką scenariusza jest Małgorzata Gospodarek, synowa Villas - co może nadać historii wyjątkowego, osobistego tonu.
Choć Villas największą popularność zdobyła w latach 60. i 70., a później stała się symbolem minionych czasów, jej talent pozostał niepodważalny. Jej ostatnim przebojem był duet z Kazikiem – „Kochaj mnie, a będę twoją”.