Dagmara Kaźmierska, zwana także "Królową życia", znana była początkowo z programu właśnie o takim tytule. Już wtedy pojawiały się pierwsze wzmianki o jej szemranej przeszłości i padały zarzuty wobec telewizji TVN-u, że promują osobę, która siedziała w więzieniu i szczyci się przestępczą karierą. Kaźmierska była też uczestniczką show „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Z programem pożegnała się w połowie kwietnia - powiedziała, że ma problemy zdrowotne wrzucając nagranie dla swoich followersów i fanów na swoje social media. Później, po opublikowaniu szokującego opinię publiczną artykułu na temat jej kryminalnej przeszłości na portalu Goniec.pl, wylała się na celebrytkę fala hejtu. Podczas nadawania programu "Taniec z gwiazdami" na żywo, zabroniono dziennikarzom zadawania pytań w związku z jej odejściem. Kanał zdecydował się usunąć także z ramówki oraz ze swojej platformy Polsat Box Go program „Dagmara szuka męża”. Skasowano „Pamiętniki z wakacji” z jej udziałem. Na podobny ruch zdecydował się Player. Z oferty pozbyto się „Królowych życia” i „Made in Maroko” z Kaźmierską.
Wypłynęły zdjęcia z agencji Dagmary Kaźmierskiej. Luksusów nie ma, na głównym planie bejsbolowe kije
Dagmara Kaźmierska, będąc szefową swojego biznesu, uprawiała sutenerstwo i prowadziła zorganizowaną grupę przestępczą, za co później swoją drogą została skazana prawomocnym wyrokiem i poszła do więzienia. Doskonale wiedziała, czego chce, o czym mówiła też na archiwalnych nagraniach - ZOBACZ TUTAJ. Jej agencja towarzyska "Heidi" była wówczas znana lokalnym mieszkańcom.
Kaźmierska była bezwzględna
Młoda kobieta, Marysia, była w ciężkiej sytuacji życiowej. Zaszła w ciążę, gdy nie była jeszcze pełnoletnia i nadal uczyła się w szkole ogrodniczej. Aby zapewnić godne życie swojemu dziecku, zdecydowała się wziąć ślub z 30 lat starszym od siebie wdowcem Ryszardem, który, jak się później okazało, nadużywał alkoholu. Trafiła do agencji Dagmary. Nie podobało jej się tam od samego początku i chciała to miejsce jak najszybciej opuścić. Gdy ostatecznie próbowała uciec, wówczas ktoś zadzwonił po Dagmarę. Celebrytka z Kłodzka zjawiła się na miejscu i zaczęła bić kobietę.
"Wtedy pierwszy raz mnie pobiła. Krzyczała, szarpała za włosy, biła z otwartej ręki, po brzuchu, ale tak, by nie zostawić śladów na twarzy. Jak skończyła, to syknęła, że jak odejdę, to i tak mnie znajdzie i wtedy pokaże mi, że nie jest tak słodziutka i milutka, na jaką wygląda" - mówiła Maria na portalu "Goniec".
Gdy kobiecie udało się uciec i wróciła do Nysy, Kaźmierska nasłała na nią mężczyzn, którzy mieli sprowadzić ją z powrotem do agencji. Udało się i 24-latka znów tam trafiła. Została zamknięta na klucz w pokoju, a następnie zgwałcona przez jednego z pracowników celebrytki.
Portalowi "Goniec" udało się dotrzeć do zdjęć z "Heidi". Warunki panujące tam nie zachwycają. Niski standard, brzydkie wnętrze. Na jednej z fotografii widać... kije bejsbolowe. Nasuwa się pytanie: czemu tam były? Tego niestety nie wiadomo, można się jedynie domyślić.
Zdjęcia możecie zobaczyć TUTAJ.
Celebrytka dotychczas w wielu wywiadach podkreślała, że niesłusznie trafiła do więzienia. Porównywała swoją sprawę np. do... skazanego na 25 lat za zabójstwo i gwałt 15-letniej Małgosi Tomasza Komendy, który okazał się być niewinny i został wypuszczony po 18 latach z więzienia.
Polecany artykuł: