Do otworzenia wydziału medycznego Politechnika Wrocławska szykowała się od dawna. Już jesienią 2023 roku przyszli lekarze mieli rozpocząć studia, jednak na ten moment nie mogą się na nie nawet zapisać. Dlaczego? Okazuje się, że sprawa wcale nie ma związku z ostatnimi wydarzeniami w serwerowni PWr, a z ministrem edukacji i nauki, Przemysławem Czarnkiem.
Wydział medyczny na Politechnice Wrocławskiej. Problemem są formalności
Aby otworzyć nowy wydział, Politechnika Wrocławska przebić się musi najpierw przez cały szereg papierkowej roboty. Uczelnia musiała wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na utworzenie studiów na określonym kierunku, poziomie i profilu przynajmniej 6 miesięcy przed planowanym rozpoczęciem prowadzenia studiów. Jak się okazuje, PWr ze swojej części zadania wywiązała się już na początku 2023 roku.
Politechnika Wrocławska czeka na zgodę ministra
Osobą, która musi zaakceptować wniosek Politechniki Wrocławskiej, jest Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek. Uczelnia czeka na jego decyzję w pełni gotowa - od razu po otrzymaniu zielonego światła, PWr wystartuje z rekrutacją i poda wszelkie szczegóły dotyczące kierunku przyszłym studentom. Jak się okazuje, przed pozytywnym rozpatrzeniem wniosku ministra Czarnka zatrzymuje... również papierologia.
Wydział medyczny na Politechnice Wrocławskiej. Minister Czarnek czeka na opinie
Minister zgody na otworzenie kierunku studiów nie może wydać od ręki. On również przebrnąć musi przez szereg papierkowej roboty. Aby dać Politechnice Wrocławskiej zielone światło, musi otrzymać najpierw opinie od:
- Polskiej Komisji Akredytacyjnej
- ministra nadzorującego uczelnię
- ministra związanego z otwieranym kierunkiem studiów
Nie wiemy, na którą opinię konkretnie czeka jeszcze minister Czarnek, natomiast rekrutacja rozpocznie się dopiero, gdy przejdzie on przez wszystkie niezbędne procedury.