Są nowe informacje w sprawie ogromnego wycieku danych osobowych, o którym Radio Eska poinformowało jako pierwsze. W środę napisaliśmy, że wrażliwe dane ponad 5 tysięcy mieszkańców gminy Wisznia Mała, w tym numery PESEL, zostały upublicznione w internecie. Plik o nazwie "OPZ +załączniki" był dostępny przez kilka dni na platformie do obsługi przetargów i zawierał pełną listę danych 5500 osób. Pojawiły się nowe fakty w tej bulwersującej sprawie.
Wójt gminy Wisznia Mała komentuje: "To błąd ludzki"
Wielu mieszkańców gminy zadaje pytanie, jak mogło dojść do tak poważnego incydentu. „Ten skandal ma już zasięg ogólnopolski”, „Odpowiecie za to” - to część z komentarzy mieszkańców, które można znaleźć w mediach społecznościowych na profilu dolnośląskiej gminy.
Wójt gminy Wisznia Mała, Jakub Bronowicki, w rozmowie z Radiem Eska przyznał, że zawinił człowiek. Feralny plik miał związek z przygotowaniem przetargu na odbiór odpadów.
- Przede wszystkim usunęliśmy ten feralny plik. Ustaliliśmy, że to błąd ludzki przy zaciąganiu informacji niezbędnych do tego, żeby przekazać wykonawcom, w których miejscach mają realizować odbiór śmieci. Niestety, zaciągnęło się dużo więcej niż potrzeba było. Opublikował to pracownik naszej gminy, który przygotowywał przetargi
- wyjaśnia wójt.
Jakub Bronowicki dodaje, że na razie nikt nie poniósł konsekwencji, a sprawę bada specjalna komisja. Gmina chce wyciągnąć wnioski, by podobna sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła.
- Musimy poczekać na wszystkie ustalenia, tak żebyśmy nikomu krzywdy nie zrobili, a z drugiej strony wyciągnęli wnioski na przyszłość i coś tutaj zmienili, przynajmniej jeśli chodzi o obsługę informatyczną. Dzisiaj pracownicy są szkoleni w zakresie ochrony danych osobowych, bo chcemy żeby na bieżąco wszystkim przypomnieć pewne zasady funkcjonowania tej ochrony, żeby się to już nie powtórzyło
- mówi wójt gminy Wisznia Mała.
Sprawą zajęła się policja i prokuratura
- Na miejscu policjanci wykonali czynności procesowe. Zostało przyjęte zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Został również zabezpieczony sprzęt komputerowy. W chwili obecnej prowadzone jest postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Trzebnicy
- poinformowała Radio Eska st. asp. Daria Szydłowska z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy
Jakie dane wyciekły i co grozi mieszkańcom?
Upublicznienie tak wrażliwych danych wywołało wśród mieszkańców ogromne obawy. Posiadając czyjś numer PESEL, imię, nazwisko i adres, oszuści mogą próbować wyłudzić kredyty lub pożyczki. Zgodnie z komunikatem gminy, w pliku znalazły się: imię i nazwisko, numer PESEL, numer telefonu, data urodzenia, NIP oraz liczba osób w gospodarstwie domowym.
Jak przekazała w komunikacie po wycieku gmina, mżliwe konsekwencje dla osób, których dane ujawniono, to m.in.:
- Ryzyko kradzieży tożsamości i zaciągania zobowiązań finansowych.
- Narażenie na oszustwa i phishing.
- Naruszenie prywatności i pogorszenie poczucia bezpieczeństwa.
- Ryzyko, że dane zostały pobrane i będą dalej rozpowszechniane w internecie.
Gmina przeprasza i radzi, co robić
Wójt gminy w specjalnym komunikacie przeprosił mieszkańców za zaistniałą sytuację i zapewnił o podjęciu działań.
- W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą omyłkowego upublicznienia danych osobowych mieszkańców, którzy złożyli deklaracje o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, pragnę Państwa zapewnić, że Urząd Gminy Wisznia Mała podchodzi do kwestii ochrony danych osobowych z najwyższą starannością i odpowiedzialnością. (...) Mimo to doszło do błędu ludzkiego, który choć niezamierzony - został przez nas potraktowany z pełną powagą. (...) Za zaistniałą sytuację uprzejmie Państwa przepraszamy
- czytamy w oświadczeniu wójta.
Urząd Gminy opublikował także rekomendacje dla osób, których dane dotyczą. Najważniejsze z nich to:
- Zastrzeżenie numeru PESEL – można to zrobić bezpłatnie w aplikacji mObywatel, na portalu gov.pl lub w dowolnym urzędzie gminy.
- Zgłaszanie podejrzanych działań – wszelkie nietypowe telefony czy wiadomości należy zgłaszać do urzędu gminy lub na policję.
- Ustawienie alertu w Biurze Informacji Kredytowej (BIK) lub Biurze Informacji Gospodarczej (BIG), aby chronić się przed próbami wyłudzeń.
- Możliwość wystąpienia na drogę cywilnoprawną w przypadku naruszenia dóbr osobistych.
 
		                 
		                 
                   
             
             
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        