Zabiła konkubenta matki. Sąd Najwyższy oddalił kasację
Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację PG Zbigniewa Ziobry chcącego kary 25 lat więzienia zamiast orzeczonych 15 lat dla kobiety, która podcięła gardło konkubentowi matki . "Wszystkie przesłanki, które sąd apelacyjny wskazał w swoim uzasadnieniu przemawiają za trafnością rozstrzygnięcia, stąd SN nie podzielił argumentów podniesionych w kasacji PG uznając, ze kara 15 lat pozbawienia wolności jest w tym przypadku wystarczającą i sprawiedliwą" - ocenił uzasadniając czwartkowe rozstrzygnięcie sędzia SN Andrzej Stępka.
Sprawa dotyczyła zbrodni, do której doszło w nocy z 29 na 30 grudnia 2019 r. w jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku. Podczas libacji alkoholowej kobieta zaatakowała nożem konkubenta matki, który miał okradać swoją partnerkę i niszczyć jej mieszkanie. Zadała mu co najmniej pięć uderzeń w różne części ciała. Jak ustalili śledczy, ostatni cios wymierzony w gardło padł po tym, gdy jej mąż chciał wezwać do pokrzywdzonego pogotowie. Ranny mężczyzna wykrwawił się i zmarł. Sąd Okręgowy w Świdnicy w lipcu 2021 r. skazał kobietę za zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności. Jednak w kwietniu 2022 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył karę do 15 lat więzienia. Jako okoliczności łagodzące sąd uwzględnił niekaralność kobiety, jej pozytywną opinię z miejsca zamieszkania oraz "deficyty" opisane w opiniach psychologicznych i psychiatrycznych.
Z opinii tych wynikało m.in., że u oskarżonej stwierdzono zaburzony proces radzenia sobie z trudnymi sytuacjami z uwagi na brak prawidłowych wzorców. Sąd II instancji powołał się także na wcześniejszą ocenę sądu okręgowego, zgodnie z którą kobieta działała z zamiarem bezpośrednim, który powstał nagle i trwał tylko przez chwilę w końcowym etapie przestępczego zachowania.
Kara zbyt łagodna? Interwencja Zbigniewa Ziobry
Z wyrokiem tym nie zgodził się Prokurator Generalny i skierował w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego, w której wniósł o uchylenie orzeczenia i ponowne rozpoznanie sprawy w zakresie wymierzonej kobiecie kary. W kasacji tej Ziobro zarzucił, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu bezzasadnie przypisał sądowi okręgowemu ocenę, zgodnie z którą oskarżona dokonała zbrodni z zamiarem nagłym, co miałoby być okolicznością łagodzącą. Według prokuratury, ocena taka wcale nie została wyrażona przez sąd okręgowy. Według PG "z wyroku sądu okręgowego wyłania się obraz działania oskarżonej jako konsekwentnego i zdeterminowanego".
Zdaniem PG, przyjęty przez sąd apelacyjny pogląd, że cechy osobowości oskarżonej powinny skutkować jej łagodniejszym potraktowaniem, nie znajduje oparcia w jednolitym stanowisku doktryny i judykatury. Prokuratura krytycznie odniosła się też do opinii środowiskowej o oskarżonej. Jak wskazano w kasacji, wywiad środowiskowy przeprowadzony był przez kuratora w miejscu, w którym kobieta mieszkała dopiero 1,5 miesiąca. Według śledczych, sąd nie dysponował również żadnymi miarodajnymi informacjami z miejsca pracy oskarżonej.
Jak jednak zaznaczył w czwartkowym uzasadnieniu orzeczenia sędzia Stępka, wrocławski sąd rozpatrując sprawę kobiety "dokonał bardzo szczegółowych ustaleń w zakresie tych przesłanek, które w jego ocenie powinny decydować o wymiarze kary". Sąd ten - jak przypomniał SN - uznał m.in., że "skazana nie jest osobą niebezpieczną dla porządku prawnego, wcześniej nie była nigdy karana".
Zdajemy sobie sprawę, że zbrodnia zabójstwa jest najcięższym przestępstwem, prawie zawsze cechuje się najwyższym stopniem społecznej szkodliwości, ale to nie jest tak, że w każdym przypadku przestępstwa zabójstwa ustawodawca przewiduje tylko dwa rodzaje kar - 25 lat pozbawienia wolności, czy też dożywocia - mówił sędzia SN.
SN przypomniał, że za zabójstwo ustawodawca przewiduje kary od ośmiu lat pozbawienia wolności. "Oznacza to, że każdą sytuację należy postrzegać w realiach konkretnej sprawy z uwzględnieniem przesłanek związanych zarówno z charakterem przestępstwa, jak i osobą sprawcy" - podkreślił sędzia Stępka.