Było kilka minut po godzinie 8 rano (18 października). Pracownicy śmieciarki wykonywali swoje codzienne obowiązki. W czasie, gdy opróżniali pojemniki na odpady w Dziadkowie niedaleko Milicza przez tą niewielką dolnośląską miejscowość pędziło audi. Chwilę później doszło do dramatycznego wypadku.
Rozpędzone audi uderzyło w pracownika śmieciarki
Na nagraniu zamieszczonym przez „Stop Cham” widać, jak rozpędzony samochód osobowy dosłownie wbija się w stojącą na poboczu jezdni śmieciarkę i pracownika. Mężczyzna został przygnieciony do pojazdu, a następnie upadł na jezdnię. Na miejsce wezwano służby ratownicze, w tym policję, karetkę, straż pożarną i służby drogowe.
Po wypadku dwie osoby trafiły do szpitala
W wyniku wypadku zarówno potrącony jak i kierujący samochodem marki audi 19-latek zostali przewiezieni do szpitala. Z najnowszych informacji wynika, że ich stan nie zagraża życiu. Jak informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Cieszkowie, która również brała udział w akcji, po wypadku droga była zablokowana przez 6 godzin. Strażacy wyznaczali objazdy. Okoliczności wypadku bada policja.
Wstrząsający film z wypadku koło Milicza. Internauci komentują
Dramatyczne nagranie zamieszczone na Facebooku komentują internauci, którzy zszokowani są tym zdarzeniem.
„Pracownik nie doznał większych szkód? To ma chyba jakiegoś stróża gdzieś na górze, bo miał niebywałe szczęście, że nie zmiażdżyło lub nie odcięło mu nóg.”
„Szczęście tego pana, że odskoczył w ostatniej sekundzie”
„Zabrać prawo jazdy dożywotnio. Dobrze, że pracownik przeżył”
„Za taki numer powinna być naprawdę miażdżąco wysoka kara, żeby nigdy w życiu czegoś podobnego nie zrobił”