Wojna cenowa Lidla i Biedronki trwa. Niskie ceny i puste półki zadziwiają internautów
Kilka tygodni temu niektórzy z nas dostali niecodziennego SMS-a od Biedronki. Nie była to bowiem przeciętna wiadomość o zbliżających się promocjach, a porównanie Lidla, w którym według tej wiadomości jest znacznie drożej, z Biedronką. Od tego czasu trwa wojna cenowa pomiędzy tymi dwoma dyskontami spożywczymi.
Aktualnie nie są to już tylko SMS-y wysyłane przez działy marketingu do klientów, ale nawet plakaty reklamowe w miastach. We Wrocławiu możemy zobaczyć taki chociażby na przystanku przy pl. Grunwaldzkim. Przedstawia on reklamę Biedronki, która mówi że jest lepszym sklepem niż Lidl.
Cała sprawa wspomnianej walki dyskontów zaczyna śmieszyć internautów. W Internecie możemy zobaczyć wiele memów dotyczących tej sytuacji. Przykładowo zaczęły pojawiać się rzekome nowe SMS-y od Lidla czy Biedronki z odpowiedziami czy walki pracowników. Kilku internautów dodało na TikToka też filmy, które nagrali podczas zakupów. Pokazują na nich zadziwiająco niskie ceny produktów. Pozostali użytkownicy zastanawiają się, dlaczego nagle oba sklepy zaczęły drastycznie obniżać ceny. Niektórzy widzą w całej sytuacji różne teorie spiskowe. Wspominają również o pustych półkach, ponieważ klienci, korzystając z aktualnych obniżek cen, hurtowo wykupują podstawowe produkty.
Influencer z Wrocławia "Wrocławskie Podróże Kulinarne" również dodał zdjęcia cen oraz półek w Lidlu, pytając się swoich obserwujących, o co chodzi. W komentarzach pod tym wpisem możemy przeczytać m.in. (pisownia oryginalna):
- "Serio ktoś wierzy, że to wojna lidla i biedronki a nie ich wspólny cel marketingowy po to by pozbyć się z magazynów tony jedzenia z Ukrainy?";
- "Ja w takim momencie szukam drugiego dna, a przede wszystkim wącham produkty ";
- "Biją się kto ma niższe ceny ";
- "Myślę, że teoria ze zbożem technicznym trochę na wyrost. Moim zdaniem są to produkty badane w ramach tych testów kto ma tańszy koszyk, więc robią max. Przecenę na kilku podstawowych produktach i chwała się tańszym koszykiem w totalu o np. 2 zł vs. Lidl".
Wpis blogera z Wrocławia nie jest jedynym zapytaniem w Internecie, o co chodzi w całej tej sytuacji. Na TikToku możemy zobaczyć film pewnego użytkownika, który wcześniej nie wierzył w doniesienia o obniżkach cen w Lidlu i Biedronce. Podczas zakupów w jednym z tych dyskontów przekonał się jednak na własne oczy i nagrał reakcję.
W komentarzach pod nagraniem wywołała się spora dyskusja. Jeden z internautów postanowił nawet nagrać odpowiedź wideo. Twierdzi w niej, że wspomniane obniżki cen spowodowane są walką Lidla i Biedronki o miano najtańszego sklepu.