Hubert Hurkacz przegrał w finale turnieju w Halle. Zadecydowały tie-breaki
Trzeba przyznać, że Hubert Hurkacz znakomicie poradził sobie podczas turnieju ATP w Halle:
- w 1/16 finału pokonał Flavio Cobolliego 2:0;
- w 1/8 finału wygrał z Jamesem Duckworthem 2:0;
- w ćwierćfinale zwyciężył z Marcosem Gironem 2:0.
Można mówić o życiowej formie pochodzącego z Wrocławia tenisisty. Tymi wygranymi Polak zagwarantował sobie już siódme miejsce w światowym rankingu ATP.
"Hubi" pokazał również, co potrafi, podczas półfinałowego spotkania z Alexandrem Zverevem. We wcześniejszych spotkaniach Hurkaczowi nie udawało się wygrywać z niemieckim tenisistą. Sytuacja zmieniła się właśnie w Halle, gdzie po półtoragodzinnej rozgrywce Polak wygrał 2:0. Tym samym 27-latek awansował do finału turnieju w Halle.
23 czerwca 2024 roku "Hubi" spotkał się na korcie trawiastym z Jannikiem Sinnerem. Pochodzący z Włoch tenisista zajmuje pierwsze w światowym rankingu ATP. Od początku spotkania wrocławianin był niezwykle skupiony, a gra obu zawodników była wyrównana. Pierwszy set zakończył się tie-break'iem, którego wygrał Włoch. W trakcie drugiego seta fani Hurkacza z pewnością zaciskali kciuki, aby 27-latek był na prowadzeniu. Po niecałej godzinie oraz kolejnym tie-break'u, niestety nie udało się Polakowi wygrać.
Koniec końców, Jannik Sinner pokonał "Hubiego" 2:0.
Wielkie pieniądze dla Huberta Hurkacza. Tyle Polak zarobił po finale turnieju w Halle
Nie wszyscy pewnie zdają sobie sprawę, że oprócz trofeum, można zgarnąć pokaźną sumę za udział w turnieju tenisowym. Kwota zależna jest od etapu, do jakiego się doszło.
Dzięki temu Jannik Sinner otrzyma statuetkę, a na jego konto wpłynie dokładnie 421 790 euro, co w przeliczeniu wynosi około 1,8 mln zł. Pochodzący z Wrocławia Hubert Hurkacz również może liczyć na niemałą sumę. Zainkasuje on bowiem 226 945 euro, czyli prawie milion złotych po przeliczeniu (dokładnie nieco ponad 980 tys. zł).
Kiedy następny mecz Huberta Hurkacza?
Jak widać, "Hubi" doskonale czuje się w grze na trawie. Jest to zatem dobry znak przed zbliżającym się słynnym Wimbledonem. W 2024 roku odsłona Wielkiego Szlema oficjalnie rozpocznie się 1 lipca, a mecze rozgrywać się będą na londyńskich kortach. Cały turniej potrwa dwa tygodnie.
Na kortach zobaczymy tam nie tylko Hurkacza, ale również Igę Świątek, Magdę Linette czy Magdalenę Fręch.