Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku w wieku 47 lat. Mężczyzna w młodym wieku został niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej. Trafił do więzienia, gdzie przesiedział 18 lat. Po wielu latach śledczy postanowili wrócić do sprawy i dowiedli, że Tomasz Komenda trafił za kraty niesłusznie. Orzekał to później Sąd Najwyższy, a w ramach zadośćuczynienia mężczyzna otrzymał 12 milionów złotych oraz niemal milion złotych odszkodowania. Niestety, ciężka choroba zabrała Komendę.
Grzegorz Collins zabrał głos w sprawie Tomasza Komendy
Sprawa Tomasza Komendy odbiła się głośnym echem w ogólnopolskich mediach. Także po śmierci mężczyzny wciąż się o nim mówi, choćby ze względu na toczącą się sprawę spadkową w sądzie. Głos zabierają także członkowie rodziny Komendy. Ostatnio brat zmarłego – Krzysztof Klemański – udzielił wstrząsającego wywiadu dla „Gazety Wyborczej”. Według niego wpływ na pogorszenie się kontaktu Komendy z bliskimi miał jego starszy brat Maciej. Wywiadu udzieliła również matka Tomasza – Teresa Klemańska, która przyznała, że ma żal do rodziny i prokuratorów.
Grzegorz Collins, z którym mężczyzna był w bliskim kontakcie udzielił ostatnio wywiadu „Faktowi”. Opowiedział o obecnej, jego zdaniem niepokojącej sytuacji rodzinnej Tomasza. Przyznał, że sam miał rzadszy kontakt z Tomkiem, ponieważ nie mieszkał w kraju. Powiedział również, że mężczyzna po otrzymaniu zadośćuczynienia wpłacił „znaczną kwotę” na pomoc dla chorej dziewczynki.
„Nie może być tak, że syn Tomka nie ma zimowych butów”
Podczas rozmowy dla „Faktu”, Grzegorz Collins został zapytany o to, czy według niego rzeczywiście starszy brat odciągał Tomka od najbliższych. Ten odpowiedział, że „cała sytuacja wygląda bardzo dziwnie, żeby nie powiedzieć skandalicznie.”. - Nie może być tak, że syn Tomka nie ma zimowych butów, brakuje pieniędzy na jedzenie, na podstawowe potrzeby, a gdzieś na koncie leżą miliony złotych. Rafał wielokrotnie pomagał synowi Tomka, choć uważam, że to karygodne, że w ogóle dochodzi do takich sytuacji – powiedział Collins.
Stwierdził także, że przez długi czas nie komentowali żadnych wydarzeń związanych z Tomkiem Komendą. - Mimo to komuś bardzo zależało, żeby sprawić wrażenie, że lansujemy się na sprawie Tomka Komendy – mówił w rozmowie z "Faktem". Zaznaczył jednocześnie, że nie odpowiadali na pytania, żeby nie podsycać komentarzy. Wszystko jednak obróciło się przeciwko nim.
Spadek po Tomaszu Komendzie. Kiedy odbędzie się rozprawa spadkowa?
Przypomnijmy, że w październiku odbyła się pierwsza rozprawa dotycząca postępowania spadkowego po zmarłym Tomaszu Komendzie. „Fakt” ustalił, że kolejna rozprawa odbędzie się w najbliższy piątek, 29 listopada.
- Z chwilą zakończenia postępowania, stronom będzie przysługiwała apelacja do sądu II instancji, tj. do Sądu Okręgowego we Wrocławiu
- przekazał „Faktowi” Sąd Rejonowy we Wrocławiu.