Wrocław wzmacnia bezpieczeństwo na Jarmarku Bożonarodzeniowym
W ostatnich latach wielokrotnie dochodziło do zamachów terrorystycznych. 19 grudnia 2016 roku 40-tonowa ciężarówka wjechała w tłum ludzi na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Berlinie. W wyniku tego ataku zginęło 12 osób, a 48 zostało rannych. Do podobnej sytuacji doszło 20 grudnia 2024 roku w Magdeburgu.
Wówczas 50-letni Saudyjczyk, Taleb A., wjechał samochodem w tłum ludzi również na tamtejszym jarmarku. W wyniku tego zdarzenia zginęło łącznie pięć osób, a ponad 200 jest rannych. Lokalna policja potwierdziła, że wśród ofiar jest 9-letni chłopiec.
W związku z tymi tragicznymi wydarzeniami za naszą zachodnią granicą, Wrocław zdecydował się na zaostrzenie środków bezpieczeństwa na jarmarku w centrum miasta. Jak informuje reporterka Radia Zet, dostawione są dodatkowe barierki betonowe w newralgicznym punkcie rynku, czyli od głównej ul. Kazimierza Wielkiego.
Warto tu przypomnieć, że od zamachu w 2016 roku takie bariery stały się normą. Aktualnie jednak w stolicy Dolnego Śląska jest ich znacznie więcej. Na innych wjazdach pojawiły się też samochody straży miejskiej.
- W tej chwili wzmocnione są kontrole, jest też monitoring. Jednocześnie zapewnia, że jarmark jest bezpieczny. Służby podejmują również inne zabezpieczenia, ale są one tajne
mówi Michał Guz z Urzędu Miejskiego Wrocławia, w rozmowie z Radiem Zet.