Dramat w Lubinie. W mieszkaniu znaleziono ciała dwóch mężczyzn
Prokuratura w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni, do której doszło przy ul. Sokolej w Lubinie. Wiadomo, że w jednym z mieszkań znalezione zostały ciała dwóch mężczyzn, w wieku 29 i 30 lat. Oboje mieli rany postrzałowe. Tragicznego odkrycia dokonano we wtorek po południu 31 grudnia.
- Zakładamy różne wersje tego, co mogło się wydarzyć. Nie wykluczamy, że zmarli zostali pozbawieni życia przez postrzelenie, ale nie wykluczamy też, że sami się postrzelili
- przekazała telewizji TVN24 prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak dodała, jedna z ofiar miała pozwolenie na broń. "Fakt" poinformował, że jeden z mężczyzn miał pracować jako kucharz w restauracji, zaledwie pół kilometra od mieszkania, w którym doszło do tragedii. Nie pojawił się w pracy w sylwestra i nie odbierał telefonów. To zaniepokoiło współpracowników.
Na miejscu zakończone zostały już oględziny, zabezpieczono broń oraz amunicję. Ciała zmarłych znalazła kobieta, która była członkiem rodziny jednego z mężczyzn. Nie wiadomo jednak dokładnie kiedy doszło do zbrodni. Prokurator poinformowała, że nie został jeszcze wyznaczony termin sekcji zwłok. Śledczy cały czas przesłuchują świadków. Nikt na razie nie został zatrzymany.
Do sprawy będziemy wracać.