Zboczeniec we Wrocławiu. Śledził kobiety i się przy nich onanizował, zatrzymali go mieszkańcy Szczepina

i

Autor: użyczone

Wrocław

Szok we Wrocławiu! Śledził kobiety i onanizował się na ich widok, zatrzymali go mieszkańcy Szczepina

2023-10-09 9:50

Na wrocławskim Szczepinie mieszkańcy wezwali policję po tym, jak przyłapali mężczyznę, który masturbował się na widok kobiet. Obywatelskiego zatrzymania dokonało małżeństwo z Wrocławia, które o zdarzeniu poinformowało w mediach społecznościowych. W sprawie interweniowała policja.

Mężczyzna śledził kobiety i masturbował się na ich widok. Zatrzymali go mieszkańcy

Jak opisuje w mediach społecznościowych mieszkanka Wrocławia, wszystko wydarzyło się w miniony piątek przed południem (6 października) na Szczepinie. Mężczyzna idąc wzdłuż torów w rejonie ulicy Słubickiej i Zgorzeleckiej śledził kobiety i na ich widok zaczynał się masturbować.

- Sytuacja również dotyczyła mnie. Kiedy tylko zauważyłam mężczyznę, który zmierzał w moim kierunku z genitaliami na wierzchu zasłaniając się niby kurtką, ukradkiem wyciągnęłam telefon (wiedziałam, że ucieknie albo schowa „sprzęt” jak zobaczy telefon...) i zadzwoniłam po męża, który był niedaleko bloku. Mąż jednocześnie próbując go zatrzymać zadzwonił na policję prosząc o natychmiastowy przyjazd i pomoc. Facet nie chciał się zatrzymać więc szliśmy za nim od Słubickiej aż do Białowieskiej – opisuje pani Gola Kosieradzka-Wiejak.

Dyspozytor polecił dokonać obywatelskiego zatrzymania

Kobieta tłumaczy, że na policję dzwoniono kilkukrotnie. - dyspozytornia poinformowała, że nie mogą nas znaleźć bo się przemieszczamy – dodaje. W końcu dyspozytor policji polecił parze dokonać obywatelskiego zatrzymania.

- Potwierdzam, że taka interwencja miała miejsce w ubiegły piątek. Więcej informacji na temat tego, czy mężczyzna w efekcie został zatrzymany przez policję będę mogła powiedzieć niebawem – przekazała nam w poniedziałek rano st. asp. Aleksandra Freus z wrocławskiej policji. Jak dodała później, zdarzenie będzie zakwalifikowane jako wykroczenie, a sprawa trafi do sądu.

- Policja przyjechała po półtorej godziny od zgłoszenia, ale dzięki interwencji i zeznaniom wniosek trafia do sądu, a mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności. Dzielnicowy powiedział, że szkoła już dwa razy go zgłaszała, bo dzieci były świadkami jego czynów! Wiem, że w tym samym dniu śledził również inne i nagabywał swoim czynem kobiety – dodaje mieszkanka i apeluje do innych kobiet, które miały podobną sytuację aby zgłaszały się na policję.

Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się kolejne posty dotyczące wydarzeń z piątku. - Znowu śledzi i się rozbiera, dzisiaj na alejce wzdłuż torów równolegle do Słubickiej. Ucieka jak tylko zobaczy telefon. Zgłosiłam oczywiście policji. Dyspozytornia prosi żeby zgłaszać za każdym razem, koniecznie dzwońcie nawet, jeśli ktoś dzwonił chwilę wcześniej - opisuje inna mieszkanka Wrocławia.

Mroczny pałac na Dolnym Śląsku. Historia tego miejsca wywołuje dreszcze...