Dolny Śląsk

Smutna historia Pałacu Samobójców w Glince. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście tam straszy

2023-06-23 16:28

O Pałacu Samobójców w Glince w internecie przeczytać można całe mnóstwo dziwnych historii, które dosyć często bywają nieprawdopodobne. Postanowiliśmy zweryfikować, czy w legendach jest jakieś ziarnko prawdy i zapytaliśmy mieszkańców miejscowości o wywołujący tyle emocji budynek.

Internetowych legend o Pałacu Samobójców w Glince znajdziemy całe mnóstwo. Na temat budynku nagrano wiele materiałów, eksplorowano jego wnętrze i szukano jakichkolwiek oznak potwierdzających mity oraz podania o tym miejscu. Postanowiliśmy wybrać się na krótką wycieczkę do Glinki, by sprawdzić, co w Pałacu Samobójców jest takiego niezwykłego, a także co opowiedzą nam o nim okoliczni mieszkańcy.

Pałac Samobójców w Glinkach. Legendy i podania

Podań i legend o pałacu w Glince jest całkiem sporo, jednak wszystkie krążą wokół tego samego tematu. Budynek znajduje się podobno na terenie starego cmentarza samobójców. Inna legenda głosi, że pałac ten był kiedyś domem dziecka, którego podopieczni wyjątkowo często targali się na własne życie, a jeszcze inna wersja legendy głosi, że jeśli właścicielem pałacu zostawał mężczyzna, to niewiele później popełniał on samobójstwo. 

Pobił policjantów i uciekł sprzed sądu w Piasecznie. Wstrząsające nagranie

Mieszkańcy Glinki śmieją się z legend o Pałacu Samobójców

Gdy dotarliśmy na miejsce, naszym oczom ukazał się wielki, dziko zarośnięty pałac. W jego bliskim sąsiedztwie znajdowały się dwa zamieszkane budynki, z których jeden był kiedyś domem dla pałacowej służby. Próbowaliśmy znaleźć wejście do pałacu, jednak, nie chcąc przedzierać się przez chaszcze, uznaliśmy, że o drogę spytamy mieszkańców. Ci przyjęli nas niezwykle ciepło, ostrzegając jednocześnie, że eksploracja budynku może być bardzo niebezpieczna, a samo dotarcie do niego w związku z gęstą roślinnością może okazać się niemożliwe. 

Korzystając z okazji poruszyliśmy również temat legendy o Pałacu Samobójców. Nasze pytania wywołały jednak tylko uśmiech na twarzach. "Mieszkam tu od dziecka i nic mi o tym nie wiadomo" - powiedziała nam mieszkająca w sąsiedztwie pałacu pani. Jak się okazało, budynek ten jeszcze nie tak dawno tętnił życiem, a dopiero na przestrzeni ostatnich 10-20 lat wypustoszał i popadł w ruinę.

Pałac Samobójców tętnił niegdyś życiem

Jak się okazało, w sąsiedztwie pałacu mieszkają ludzie, którzy niegdyś korzystali z jego dobrodziejstw. Rozmawialiśmy z panią, która za dziecka uczyła się tam grać na fortepianie i regularnie przychodziła tam na obiady. Usłyszeliśmy również, że w Glince wciąż mieszkają osoby, które w tym pałacu się wychowywały. Mieszkańcy wspominali, że był to przepiękny, poniemiecki pałac, który od środka robił równie niesamowite wrażenie, co od zewnątrz. Niestety, w pewnym momencie okoliczne tereny zostały wykupione przez inwestora. Ten ostatecznie z budynkiem nie zrobił nic, a z niezwykłego miejsca została tylko ruina. 

Smutny koniec pałacu w Glince

Obecnie pałac w Glince jest już tylko ciekawostką i miejscem, które regularnie odwiedzane jest przez YouTuberów. To nie do końca podoba się mieszkańcom, którzy martwią się, że skończy się to kiedyś tragedią. Dodatkowo, wnętrze pałacu zostało rozkradnięte - złodzieje zabrali nawet drewniane schody na opał. 

- Kiedyś poszedłem tam z ciekawości z wykrywaczem metalów. Wszedłem do środka i zobaczyłem, że nie ma już nawet dawnych schodów. Zrobiłem kilka kroków, ale wszystko wyglądało, jakby zaraz miało się zawalić. Szybko wyszedłem, bo tam jest po prostu niebezpiecznie - opowiada nam jeden z mieszkańców.

Jadąc do Pałacu Samobójców w Glince nie spodziewaliśmy się, że trafimy na miejsce, które tak ciepło wspominane będzie przez mieszkańców. Historia pałacu okazała się smutna, jednak nie z powodu krążących i, jak się okazało, wyssanych z palca legend, a ze względu na to, jak istotnym dla lokalnej społeczności był on kiedyś miejscem. Jak poinformowali nas nasi rozmówcy, obecnie budynek ten wystawiony jest na sprzedaż. Jeśli podobała wam się historia o pałacu w Glince, to dajcie nam znać w komentarzach, gdzie moglibyśmy pojechać następnym razem!