Szukają „miłej” starszej pani, która rysuje po samochodach
- Szukamy pani, która rysuje po samochodach. W pięciu porysowanych autach jest 15 elementów do ponownego lakierowania. To są dziesiątki tysięcy złotych. Cechy charakterystyczne pani: szeroka opaska na głowie, wisior odblaskowy na torbie – pisze autor filmów i zdjęć zamieszczonych na jednej z publicznych grup związanych z osiedlem Grabiszyn.
Na nagraniach z domowego monitoringu widać, jak na ul. Arctowskiego kobieta najpierw się rozgląda i sprawdza czy nikt ją nie obserwuje, a następnie podchodzi do zaparkowanych aut i jakimś prawdopodobnie ostrym przedmiotem rysuje po lakierze. Na zdjęciach widać uszkodzenia, które mogą być spowodowane za pomocą klucza.
- Szukamy "miłej" starszej pani z wtorkowego spaceru po Arctowskiego – piszą mieszkańcy pod postami na Facebooku i apelują o zgłaszanie każdej takiej sytuacji policji.
Zemsta za źle zaparkowane samochody?
W komentarzach pojawiły się głosy mieszkańców, którzy sugerują, że może to być zemsta kobiety za źle zaparkowane samochody. Przypominają o obowiązku pozostawienia 1,5 metra przestrzeni na chodniku dla pieszych. Jednak ul. Arctowskiego jest zbyt wąska na parkowanie aut.
- Gdyby można było zostawić 1,5 metra miejsca na chodniku to żaden samochód jezdnią by nie przejechał, nie mówiąc już o śmieciarkach. Arctowskiego to mała i wąska ulica osiedlowa, jaki i zresztą pozostałe uliczki boczne Podróżniczej. Tam też stoją samochody na chodnikach, bo nie ma innej możliwości. Ulice te są naprawdę mało ruchliwe i większość ludzi chodzi po prostu środkiem jezdni. Wbrew pozorom tak jest bezpieczniej, bo chodniki są nierówne, wypaczone. Sama przewróciłam się trzy razy właśnie na takim chodniku – napisała pani Bożena.
Poszkodowani mieszkańcy podkreślają, że to nie był przypadek, ich zdaniem seniorka zrobiła to celowo.
- Pani działała z pełną premedytacją i z ogromnym zaangażowaniem w to, aby straty właścicieli aut były jak największe. Są duże przesłanki do tego, żeby kobietę sprawiedliwie osądzić – pisze pani Katarzyna.
Wrocławska policja otrzymała już zgłoszenia w tej sprawie. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy rozpytują mieszkańców. Trwa ustalanie danych osoby, która dokonała wandalizmu.