Czy kawiarnie ze zwierzętami są bezpieczne?
W lutym 2025 roku we Wrocławiu została otwarta nowa kawiarnia - AntiStres Cafe, czyli kawiarnia z królikami. Jest to miejsce, w którym nie tylko wypijemy kawę i zjemy coś słodkiego, ale również spędzimy czas w towarzystwie tych puchatych czworonogów.
To już kolejny lokal we Wrocławiu, w którym znajdują się zwierzęta. W centrum są również kocie kawiarnie, a na obrzeżach - psia. W Internecie pojawia się coraz więcej obaw, czy takie miejsca są bezpieczne dla pupili. Użytkownicy podkreślają, że duża liczba gości może tylko stresować zwierzęta, a to odbije się na ich zdrowiu.
Postanowiliśmy zapytać ekspertów, co sądzą o tworzeniu kawiarni, w których przebywają zwierzęta. Jak podkreśla Alicja Majewska-Piniecka, behawiorystka COAPE z projektu "Co Mówi Pies?", powinno być to analizowane z perspektywy dobrostanu tych zwierząt. Warto bowiem pamiętać, że każdy gatunek ma swoje potrzeby, a przebywanie w miejscu pełnym bodźców, zapachów, obcych ludzi i innych osobników może być dla czworonogów bardzo stresujące.
- Jeśli chodzi o króliki, które są zwierzętami wyjątkowo wrażliwymi i płochliwymi, ekspozycja na ciągły kontakt, hałas, częste dotykanie i brak odpowiedniej przestrzeni do schronienia może prowadzić do chronicznego stresu, a nawet problemów zdrowotnych. Króliki instynktownie szukają miejsc, gdzie mogą się ukryć i czuć bezpiecznie. Umieszczanie ich w otwartych przestrzeniach, na przykład na stołach w koszyczkach, sprawia, że stają się bardziej "atrakcją" niż żywą istotą z własnymi potrzebami
tłumaczy nam Alicja Majewska-Piniecka.
- Są to zwierzęta wrażliwe na zmiany w otoczeniu, nie lubią noszenia na rękach, a zanim poznają się z opiekunem, są zazwyczaj nieśmiałe i wycofane. Lubią też rutynę i to wszystko sprawia, że możemy mieć do czynienia z konfliktem interesów odwiedzających kawiarnię ludzi, którzy liczą na interakcję ze zwierzakiem i w opozycji zestresowanych zwierząt, które absolutnie nie chcą wchodzić w żadną interakcję
dodaje nam Katarzyna Szakowska z wrocławskiej Ekostraży.
Podobna sytuacja wygląda w przypadku kawiarni z innymi zwierzętami, jak koty czy ptaki. Częste zmiany w składzie całej grupy, brak odpowiednio przemyślanych stref komfortu oraz nieustanny kontakt z obcymi osobami mogą prowadzić do wspomnianego już stresu, agresji, a także obniżenia dobrostanu zwierząt.
Musimy też pamiętać, że nie każde zwierzę nadaje się do życia w tego typu miejscach. Ich obecność w kawiarni powinna być zatem rozpatrywana indywidualnie, a zachowanie uważnie monitorowane. Istnieją również kawiarnie adopcyjne, które teoretycznie mają na celu znalezienie domu dla czworonogów, jednak jak podkreśla behawiorystka z projektu "Co Mówi Pies?", wysoka rotacja osobników (zwłaszcza kotów) może powodować problemy związane z adaptacją i hierarchią w grupie. Zwierzęta muszą być bowiem odpowiednio zapoznawane i mieć możliwość wycofania się, jeśli tego potrzebują.
- Pobyt psów w kawiarniach, nawet jeśli wpadają tam na na kilkadziesiąt minut, nie jest dobrą formą socjalizacji. Wręcz przeciwnie, może generować stres i niepożądane reakcje, jeśli pies nie czuje się komfortowo w towarzystwie innych zwierząt lub ludzi. Psy potrzebują przestrzeni, swobody i możliwości odpoczynku
dodaje Alicja Majewska-Piniecka.
Ekspertki tłumaczą, że kawiarnie ze zwierzętami mogą stwarzać zagrożenie dla dobrostanu zwierząt, jeśli nie są prowadzone zgodnie z ich naturalnymi potrzebami. Niezależnie też od intencji właścicieli takich lokalów, konieczne jest zadbanie o to, aby pupile miały wybór, komfort i możliwość relaksu. Jak podsumowuje behawiorystka z projektu "Co Mówi Pies?", w przeciwnym razie takie inicjatywy przynoszą więcej szkody niż pożytku.
