Przełom w sprawie złotego pociągu! To on twierdzi, że znalazł tajemniczy skład

2025-08-21 15:03

Sprawa legendarnego złotego pociągu znów rozgrzewa Polskę. Znana dziennikarka spotkała się z tajemniczym poszukiwaczem, który twierdzi, że odnalazł trzy ukryte wagony pod Wałbrzychem. Na stole są już szczegółowe mapy, dane GPS i zeznania świadka.

Temat legendarnego „złotego pociągu” powraca z ogromną siłą. Wszystko za sprawą anonimowej grupy poszukiwaczy „Złoty Pociąg 2025”, która twierdzi, że zlokalizowała skład na terenie Wałbrzycha. Pasjonaci uzyskali już nawet pozwolenie od Lasów Państwowych na przeprowadzenie pierwszego etapu prac. Co więcej, lider grupy spotkał się ze znaną dziennikarką i pokazał jej dokładne miejsce rzekomego ukrycia pociągu.

Nowe, wiarygodne zgłoszenie ws. złotego pociągu

25 kwietnia do Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu wpłynęło anonimowe zgłoszenie, które urzędnicy uznali za szczególnie wiarygodne. Dlaczego? Ponieważ zawierało niezwykle szczegółowe dane techniczne. Do zgłoszenia dołączono dokładne dane geodezyjne, mapy GPS, przekrój terenu i oświadczenie świadka.

Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynika, że w tunelu, biegnącym w kierunku Zamku Książ, znajdują się trzy wagony. Mają one około 12 metrów długości, 4 metry szerokości i 4 metry wysokości. Wlot do tunelu ma być zamaskowany potężną, stalową bramą o średnicy 9 metrów.

Tajemniczy poszukiwacz spotkał się z dziennikarką. "Pokazuje mi miejsce"

Szef projektu „Złoty Pociąg 2025”, który na razie pragnie pozostać anonimowy, spotkał się w terenie ze znaną dziennikarką i autorką książek o tajemnicach Dolnego Śląska, Joanną Lamparską. Pokazał jej miejsce, które wytypował na podstawie swoich badań. Dziennikarka zrelacjonowała spotkanie w mediach społecznościowych. Poszukiwacz słynnego pociągu chce pozostać anonimowy. Na opublikowanym zdjęciu widzimy tylko tył głowy mężczyzny.

„Po lewej M., obecnie najbardziej tajemnicza postać polskich poszukiwań, człowiek, który zgłosił miejsca ukrycia. M. pokazuje mi miejsce, które wytypował. (…) M. jest pewien swojego odkrycia i twierdzi, że w tunelu znajdują się trzy wagony (i wcale nie z wiadomym sztabkami), a nie złoty pociąg. Miejsce ukrycia wytypował używając metod radiestezyjnych.”

- napisała na Facebooku Lamparska.

Dziennikarka nie ukrywa, że temat radiestezji od lat budzi emocje.

„Już widzę uśmiechy ironii na ustach wielu czytających ten post i czuję w kościach te złośliwe komentarze, ale dlaczego tego nie sprawdzić?”

- napisała Joanna Lamparska.

Przypomniała również, że podczas wcześniejszych poszukiwań zdarzało się, że metody niekonwencjonalne wskazywały miejsca, które nigdy wcześniej nie były naruszane.

„Bez względu na to, ile napiszę książek i zrobię filmów, zawsze pozostanę reporterką. A zadaniem reportera jest szukanie odpowiedzi do końca, a nie butne wydawanie opinii. Być może więc, to nowe zgłoszenie M. będzie ciekawą weryfikacją metod radiestezyjnych w poszukiwaniach.”

- podsumowała.

I to właśnie radiestezja ma być w odkryciu kluczowa. To metoda uznawana w środowisku naukowym za pseudonaukową. Szef grupy poszukiwawczej jest jednak przekonany o jej skuteczności i podkreśla, że możliwość błędu została wyeliminowana.

„Uprzedzając pytania, radiestezja to fizyka, jest ona jedynie nierozpoznana i nieopisana, ponieważ samo badanie zjawiska jest trudne. (…) Żadne urządzenie elektroniczne na dzień dzisiejszy nie ma szans rywalizować, żadne urządzenie nie jest w stanie tak głęboko ‘zajrzeć’ pod ziemię jak radiesteta i to jest piękne, że maszyna jeszcze nie pokonała człowieka.”

- napisał w połowie lipca szef zespołu „Złoty Pociąg 2025”.

Co może skrywać "złoty pociąg"?

Legenda głosi, że zaginiony skład, który wyruszył z Wrocławia pod koniec II wojny światowej, był wypełniony po brzegi kosztownościami. Mówi się, że w wagonach może znajdować się m.in. złoto III Rzeszy, depozyty Centralnego Banku Rzeszy, przemysłowa platyna, a także dzieła sztuki zrabowane w Polsce i Związku Radzieckim oraz tajne dokumenty. Czy nowa próba poszukiwań w końcu przyniesie odpowiedź na jedną z największych zagadek Dolnego Śląska? Będziemy śledzić te informacje.

Najstarsza kapsuła czasu na świecie odnaleziona w Legnicy. Depozyt ma 375 lat