Starcie pomiędzy Polską a Argentyną było jednym z tych, o których trzeba jak najszybciej zapomnieć. Porażka 0:2 bez stylu nie może przyćmić najlepszego od 36 lat turnieju międzykontynentalnego w wykonaniu naszej kadry. Sen reprezentacji w Katarze trwa dalej, a na horyzoncie Polaków znalazł się aktualny mistrz świata, Francja.
Ostatni mecz Polska - Francja. Akcent Śląska Wrocław
Ostatni pojedynek naszej reprezentacji z Francuzami miał miejsce bardzo dawno temu, bo w 2011 roku. 11 lat temu, na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie, odbyło się spotkanie pomiędzy Polską a Francją. Po stronie gości na murawie obserwowaliśmy takie gwiazdy, jak Eric Abidal, Patrice Evra i Bacary Sagna. W składzie Polaków z kolei już wtedy oglądaliśmy dwa największe nazwiska obecnej kadry - Wojciecha Szczęsnego oraz Roberta Lewandowskiego. Co ciekawe, 4 dni przed meczem z Francuzami w 2011r., nasza kadra grała z... Argentyną!
Samo spotkanie było dosyć wyrównane. Jeśli spojrzymy na statystyki, to obie strony oddały tyle samo strzałów (10), lecz to Francja miała więcej szczęścia pod bramką rywala i wygrała ostatecznie 1:0. Co ciekawe, strzelec jedynego gola w tym meczu to były piłkarz Śląska Wrocław, Tomasz Jodłowiec. Lampka w głowie zapalona? Słusznie, bo trafienie Jodłowca było samobójem.
"Te trzy sekundy zaraz po golu, poczucie rozczarowania i głowa w dół... Powiedziałem sobie: nie! Miałem przekonanie, że można to odrobić. Przyjąłem to po męsku" - skomentował wówczas trafienie samobójcze Jodłowiec
Nadchodzący mecz Polski z Francją odbędzie się już w niedzielę o godzinie 16:00. Przegrany tego spotkania definitywnie odpadnie już z turnieju, także jest o co walczyć!
