Poczta na Rynku we Wrocławiu nie będzie już całodobowa. Spółka zamyka swoje oddziały

i

Autor: Google Maps

Wrocław

Poczta na Rynku we Wrocławiu nie będzie już całodobowa. Spółka zamyka swoje oddziały

2024-05-08 10:23

Poczta przy wrocławskim Rynku do tej pory była jedyną placówką w mieście, która działała całodobowo. Wszystko zmieniło się jednak 6 maja 2024 roku. Godziny pracy oddziału zostały skrócone i od teraz po 22:00 nie wyślemy stamtąd żadnego listu. Firma tłumaczy, że nie było klientów. Powodem może jednak być też milionowe zadłużenie Poczty Polskiej. Sprawdź, o co chodzi.

Poczta na Rynku we Wrocławiu nie jest już całodobowa. Wszystko przez "brak klientów"

Poczta przy Rynku 28 we Wrocławiu była do tej pory jedyną placówką czynną całą dobę w mieście. Zmieniło się do jednak 6 maja 2024 roku, ponieważ zostały skrócone jej godziny pracy. Od teraz wspomniany oddział będzie otwarty od 6:30 do 22:00

Portal tuwroclaw.pl usłyszał, w rozmowie z mieszkańcami, że bardzo dużo ludzi korzystało z tego urzędu właśnie po 22:00. Można powiedzieć, że była to ostatnia deska ratunku dla osób spóźnialskich wysyłających listy, w przypadku których ważna jest data stempla pocztowego. 

Inne zdanie ma jednak biuro prasowe Poczty Polskiej. W odpowiedzi na zapytanie portalu tuwroclaw.pl stwierdzono, że było coraz mniej klientów

- Niezbędne jest wdrażanie procesów optymalizacyjnych. Czas pracy placówek dostosowywany jest zarówno do zapotrzebowania na usługi, ale również do możliwości organizacyjnych. Należy podkreślić, że czas pracy placówek pocztowych jest, co do zasady, dłuższy aniżeli dostępność wielu instytucji, czy też podmiotów funkcjonujących w mieście - czytamy w odpowiedzi biura prasowego Poczty Polskiej na zapytanie portalu tuwroclaw.pl. 

Poczta Polska poważnie zadłużona. Możliwe zwolnienia nawet 10 tys. pracowników

W ogólnopolskich mediach możemy za to dowiedzieć się o ogromnym zadłużeniu Poczty Polskiej. Strata finansowa spółki za 2023 rok może sięgnąć nawet 787 mln zł. Co więcej, menadżerowie mieli już otrzymać wytyczne, co robić z punktami pocztowymi. Część z nich ma być zamykana, a w pozostałych mają zostać skrócone godziny pracy

To jednak nie wszystko. Problemy finansowe spółki przekładają się również na wynagrodzenia pracowników. Problemem jest bowiem samo wypłacanie pensji minimalnej. Związkowcy już wcześniej informowali, że osoby zatrudnione w Poczcie Polskiej zarabiają mało, a wyrównanie do najniższej krajowej odbywa się poprzez wypłacanie premii

W prawdzie państwo ma przekazać aż 700 mln zł rekompensaty, jednak nie uchroni to spółkę przed koniecznymi zmianami. 

"Urzędy poza dużymi miastami i centrami handlowymi mają być zamykane w soboty, zmniejszona ma być liczba okienek i czas pracy urzędów (nie będzie pracy na dwie zmiany). To - w sytuacji braku listonoszy czy opóźniających się doręczeń - może skutkować dalszym spadkiem jakości usług” - podaje „Rzeczpospolita”. 

Warto przypomnieć sobie, że od 2012 roku liczba placówek stopniowo malała. Aktualnie w Polsce jest 6727 punktów pocztowych, a jeszcze w 2022 roku było ich 7620

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", nieoficjalne informacje mówią, że wkrótce ma zostać wypowiedziany przez firmę układ zbiorowy. Poczta Polska chce ograniczać zatrudnienia poprzez:

  • nie przyjmowanie do pracy nowych osób;
  • nie przedłużanie umów zawartych na czas określony. 

Co więcej, jak podaje "Rzeczpospolita", spółka liczy też na odchodzenie pracowników na emerytury. Planowana redukcja zatrudnienia dotyczy pięć tys. osób. W połączeniu z innymi działaniami spółki, z firmy może odejść nawet 10 tys. pracowników. Warto zaznaczyć, że łącznie w Poczcie Polskiej pracuje 63 tys. osób

- Sytuacja finansowa jest niezwykle trudna. Spółka wymaga kompleksowej transformacji, dlatego przeprowadzenie tego procesu jest priorytetem dla zarządu. Przyjęty plan finansowy oraz zatrudnienia należy traktować jedynie jako punkt wyjścia dla dalszych działań naprawczych - tłumaczy Poczta Polska, cytowana przez portal igryfino.pl.

Po informacji o planowanych zwolnieniach oraz problemach finansowych Poczty Polskiej zdziwić może decyzja, jaką podjęły władze firmy. Wymyśliły one bowiem akcję "Poczta przyjazna czworonogom" i planują kupić miski na wodę dla psów klientów. Jak podaje "Rzeczpospolita", pomysł ten zbulwersował zagrożonych zwolnieniami pracowników

Nie można jednak się im dziwić. Biorąc pod uwagę liczbę placówek, filii i agencji, wydatek na takie miski dla zwierzaków sięgnąłby nawet 500 tys. zł. Jest to zatem równowartość miesięcznej płacy minimalnej dla 90 pracowników

źródło:

  • "Rzeczpospolita"
  • igryfino.pl
PORANEK ESKA ROCK - Poczta