Wybory samorządowe do Rad Miejskich, Gminnych i Powiatowych odbyły się 7 kwietnia 2024 roku. Od tamtego dnia komitety wyborcze miały dokładnie 30 dni na usunięcie wszystkich plakatów startujących kandydatów.
- Z upływem kolejnych dni ich stan techniczny pogarsza się i mogą one stanowić zagrożenie w ruchu drogowym dla innych uczestników - mówi Tomasz Jankowski z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.
Mimo tego do dzisiaj możemy spotkać na ulicach Wrocławia porozwieszane plakaty niektórych kandydatów. Przy ul. Pawłowa można było zauważyć baner Dominika Kłosowskiego z Nowej Lewicy, przy ul. Częstochowskiej wciąż wiszą plakaty poseł Agnieszki Soin z kampani wyborczej do Sejmu, przy przystanku "DH Astra" znajdował się billboard Izabeli Bodnar do wyborów na prezydenta Wrocławia, a przy ul. Zachodniej zobaczymy baner Bartłomieja Ciążyńskiego z komitetu Sutryk Lewica i Samorządowcy.
- Apelujemy do komitetów wyborczych, aby jak najszybciej rozpoczęły sprzątanie materiałów wyborczych. I to zarówno po ostatniej kampanii do Europarlamentu, jak i do kampanii samorządowej. Cały czas dostajemy też jeszcze sygnały od mieszkańców, że w niektórych miejscach wiszą plakaty kandydatów z kampanii samorządowej, a tutaj czas na usunięcie materiałów upłynął już kilka tygodni temu. Weryfikujemy każdy taki sygnał od mieszkańców, ponieważ musimy pamiętać, że sporo tych materiałów mimo, że są one widoczne z ulicy, to jednak znajdują się na prywatnych nośnikach takich, jak ogrodzenia czy billboardy. To właściciel takiego nośnika decyduje, kiedy taki plakat usunie - mówi Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.
Surowe kary za nieusunięcie plakatów wyborczych. Ile wynosi grzywna?
Co ważne, jeśli ktoś umieścił swoje plakaty wyborcze na terenie prywatnym, mogą one wisieć przez dowolny czas. Termin 30 dni na ich usunięcie dotyczy tych, które zostały powieszone na obiektach publicznych.
W sytuacji, kiedy nie uda się uprzątnąć wszystkich plakatów w wyznaczonym terminie, służby oczyszczania miasta mogą obciążyć komitety kosztami usunięcia materiałów wyborczych. Kara pieniężna wynosi do 500 zł, a w przypadku, gdy sprawa trafi do sądu, może ona wynieść nawet pięć tysięcy złotych.
