Plaga komarów we Wrocławiu. Miasto walczy z owadami
Od 1 marca do 31 października we Wrocławiu trwa sezon na odkomarzanie, jednak na terenie miasta w ostatnim czasie można odnotować zauważalny wzrost liczby owadów. Dlaczego jest ich obecnie aż tak wiele i jak można przyczynić się do zmniejszenia ich populacji?
Jak się okazuje, problemem są dosyć intensywne opady deszczu, które we Wrocławiu i okolicach występowały przez ostatnie trzy tygodnie. Woda jest miejscem, w którym komary się rozwijają, a miasto natychmiastowo próbowało eliminować larwy komarów, zalegających się w powstających w wyniku deszczu rozlewiskach.
Niestety, nie były to działania wystarczające - po przeprowadzeniu odłowu dorosłych osobników komarów, skład gatunkowy wskazuje na występowanie gatunków popowodziowych, które do Wrocławia naleciały z terenów pozamiejskich. Komary popowodziowe posiadają zdolności migracyjne do aż 24 kilometrów.
"Larwy komarów rozwijają się w każdym miejscu występowania wody stojącej. To głównie rowy, cieki wodne stagnujące, stawy bez ryb, sztuczne pojemniki gromadzące wodę czy też rozlewiska, jakie powstają po ulewnych deszczach, takich z jakimi mieliśmy ostatnio do czynienia w naszym regionie. Jak zawsze w takich sytuacjach problem komarów znacznie bardziej dokucza mieszkańcom. Dzięki systematycznemu monitorowaniu obszaru miasta prowadzimy działania na bieżąco w zależności od potrzeby. Zostały już przeprowadzone niezbędne aplikacje preparatu mikrobiologicznego w miejscach, gdzie rozwijały się larwy komarów, a teraz będziemy starali się ograniczyć osobniki dorosłe, które w znacznej większości naleciały do nas z poza granic naszego miasta"
– mówi dyrektorka Wydziału Środowiska UM Wrocławia Małgorzata Demianowicz.
Do plagi komarów przyczyniają się również mieszkańcy
Nie same deszcze sprawiają jednak, że komarów jest obecnie aż tak wiele. Odpowiednie warunki do rozwoju często przygotowują im nieświadomie sami mieszkańcy. Znaczny wzrost liczby owadów zauważalny jest w obrębie Rodzinnych Ogrodów Działkowych oraz osiedli domów jednorodzinnych. Wrocławianie w tych miejscach często gromadzą wodę, nie zabezpieczając odpowiednio do niej dostępu, z czego korzystają samice komarów.
"W całym Wrocławiu mamy zmapowanych około 90-150 potencjalnych punktów rozwoju komarów, w zależności od występujących warunków hydrologicznych w danym sezonie. Dzięki temu na bieżąco możemy badać ich liczebność i podejmować decyzję o przeprowadzeniu zabiegów, wyborze metod i dawkowania preparatów. Dodatkowo w ramach wieloletniej współpracy, pracownicy Zakładu Ekologii Drobnoustrojów i Akaroentomologii w sezonie przeprowadzają odłowy dorosłych osobników komarów, co również pokazuje jaka jest w danych czasie uciążliwość oraz z jakimi gatunkami mamy doczynienia"
– tłumaczy Monika Kaliwoda z Wydziału Środowiska.
Jak Wrocław walczy z komarami?
Od początku sezonu na odkomarzanie (1 marca), na terenie Wrocławia wykonywano zabiegi preparatami chemicznymi oraz biologicznymi:
- chemicznymi na powierzchni łącznie 53 ha,
- biologicznymi na powierzchni łącznie 30 ha.
Dodatkowo, od czerwca miasto prowadzi cotygodniową aplikację preparatu mikrobiologicznego do kręgów przy punktach poboru wody na terenie cmentarza grabiszyńskiego i cmentarza osobowickiego. Preparaty biologiczne są bezpieczne dla ludzi i przyjazne środowisku, a ich działanie skupione jest na zwalczaniu larw komarów, które rozwijają się w wodzie.
Preparaty chemiczne z kolei działają na dorosłe osobniki, jednak korzystać z nich można jedynie w określonych warunkach. Przy stosowaniu preparatów chemicznych ważne jest zachowanie bezpieczeństwa, aby nie wpłynąć źle na środowisko, a także nie zagrozić ludzkiemu zdrowiu.
Co ciekawe, naturalnym sprzymierzeńcem człowieka w walce z komarami są ryby. Oczyszczają one wody z larw, z czego stara się korzystać Wrocław, regularnie zarybiając okoliczne zbiorniki.
"W tym roku nowy narybek pojawił się już w kilku miejscach Fosy Miejskiej, w Parku Tołpy oraz Parku Południowym. Aby jednak zachować prawidłowe funkcjonowanie ekosystemu Zarybianie jest prowadzone wyłącznie w miejscach wolnych od bytowania płazów, które zostały wskazane przez organizację Natrix"
– mówi Monika Kaliwoda.
Jak walczyć z komarami? Dobre praktyki na zwalczanie owadów
Wspomóc miasto w walce z komarami może każdy z nas. Jeśli nie chcemy prowadzić zawziętej batalii z owadami, to warto zapoznać się przynajmniej z poniższą listą dobrych praktyk - wprowadzenie w życie choć części z nich może znacznie ograniczyć liczbę komarów w naszym otoczeniu.
Jak radzić sobie z komarami?
- Pojemniki, w których zbierasz deszczówkę, zabezpiecz pojemniki, w których zbierasz deszczówkę (np. moskitierą).
- Wymieniaj systematycznie wodę w pojemnikach gospodarstwa domowego, najlepiej co 3-4 dni, zwłaszcza w miesiącach letnich.
- Usuń wszelkie niepotrzebne pojemniki, w których może gromadzić się deszczówka (puszki, butelki, słoiki, zabawki). Te, które są przydatne, możesz odwrócić do góry dnem.
- Pozbądź się starych opon (woda w jednej oponie może być miejscem wylęgu nawet 10 tys. komarów).
- Systematycznie czyść rynny z liści i gruzu, aby woda mogła swobodnie spływać.
- W ogrodzie lub na balkonie posadzić możesz rośliny, które odstraszają komary. Są to m.in. lawenda wąskolistna, mięta pieprzowa, komarzyca, kocimiętka właściwa, bazylia pospolita, mirt zwyczajny, koper włoski, surmia bignoniowa.
Polecany artykuł: