Pilny apel MPWiK we Wrocławiu
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu opublikowało alarmujący komunikat dotyczący sytuacji na Popowicach. Pracownicy pogotowia kanalizacyjnego od tygodni walczą z zatorami w lokalnej przepompowni, które zagrażają prawidłowemu działaniu całego systemu.
- To zdjęcia z przepompowni ścieków przy ul. Wejherowskiej. Od kilku tygodni na Popowicach mamy poważny problem. Nasze brygady pogotowia kanalizacyjnego niemal tydzień w tydzień muszą interweniować w lokalnej przepompowni ścieków i usuwać zatory, które mogłyby uszkodzić pompy
- czytamy w oficjalnym oświadczeniu MPWiK we Wrocławiu.
Co trafia do kanalizacji we Wrocławiu?
Lista „niespodzianek” jest zatrważająca. - Do toalet trafiają rzeczy, które nigdy nie powinny się tam znaleźć: pieluchy, podpaski i tampony, patyczki higieniczne, płatki kosmetyczne, chusteczki nawilżane, resztki jedzenia, tłuszcze i oleje, niedopałki papierosów, igły, strzykawki, ziemia do kwiatów, pozostałości po remontach, ściereczki – wymienia MPWiK.
Na przestrzeni lat pracownicy wodociągów znajdowali w rurach najróżniejsze "niespodzianki". Jedna z nich jest jednak absolutnie wyjątkowa. Jak to możliwe, że w pionie kanalizacyjnym bloku znalazła się kura? Tego nie wiadomo.
- To była wiejska nieoskubana z pierza kura, jeszcze niepoporcjowana
– mówiła nam kilka miesięcy Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa MPWiK we Wrocławiu.
Tymczasem zasada jest prosta. - Do kanalizacji mogą trafiać tylko: resztki przemiany ludzkiej materii, papier toaletowy i zużyta woda - przypominają wodociągi.
Koszty i skutki awarii
Już kilka miesięcy temu rzeczniczka MPWiK ostrzegała w rozmowie z Radiem Eska, że naprawa jednej uszkodzonej pompy wraz z wymianą silnika może kosztować nawet 50 tysięcy złotych.
Zatory powodują również problemy techniczne. Odpady osadzają się w rurach, ograniczając przepływ i narażając mieszkańców na cofkę ścieków w mieszkaniach.
- Dodatkowy opór na wirniku powoduje zwiększony pobór energii elektrycznej, a to sygnał do podjęcia szybkiej interwencji w przepompowni
– wyjaśnia MPWiK.