Piekło dzieci trwało latami. Pedofil z Dolnego Śląska oskarżony. Pomagać mieli mu rodzice ofiar

2025-08-01 14:37

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Markowi L., który przez lata miał wykorzystywać seksualnie czworo dzieci na Dolnym Śląsku i za granicą. Wstrząsający jest fakt, że na ławie oskarżonych zasiądą także rodzice i babcia trójki pokrzywdzonych. Mieli oni nie tylko znęcać się nad dziećmi, ale również pomagać w zacieraniu śladów.

pedofil

i

Autor: GettyImages Ukrainka dopuściła się okrutnych czynów wobec swoich podopiecznych.
  • Wrocławska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie Marka L., oskarżonego o wielokrotne przestępstwa seksualne na małoletnich.
  • Czynności seksualne miały trwać od 2017 do 2021 roku, zarówno w Polsce, jak i za granicą.
  • Rodzice i babcia ofiar usłyszeli zarzuty znęcania się i tuszowania sprawy.
  • Czy oskarżeni zostaną uznani za winnych? Przeczytaj, co dalej ze sprawą.

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zakończyła śledztwo w bulwersującej sprawie, która przez lata rozgrywała się za zamkniętymi drzwiami. Głównym oskarżonym jest Marek L., któremu zarzuca się wielokrotne przestępstwa seksualne na szkodę czworga małoletnich. Jak ustalili śledczy, dramat dzieci miał trwać od 2017 do 2021 roku.

Szokujące zarzuty prokuratury

Z aktu oskarżenia wyłania się obraz systematycznego i długotrwałego krzywdzenia najmłodszych. Do przestępstw miało dochodzić nie tylko na terenie Dolnego Śląska – we Wrocławiu oraz w gminach Zawonia i Sobótka – ale także podczas wyjazdu do Chorwacji. Szczegóły zarzutów przedstawiła nam Karolina Stocka-Mycek z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

"Marek L. oskarżony jest o popełnienie pięciu czynów na szkodę czterech osób małoletnich, polegających na tym, że w okresie od 2017 do 2021 roku we Wrocławiu na terenie gmin Zawonia, Sobótka oraz w Chorwacji wielokrotnie obcował płciowo z małoletnimi poniżej lat 15, jak również doprowadzał ich do poddania się czynnościom seksualnym i do ich wykonania"

- przekazała nam Karolina Stocka-Mycek.

Rodzina miała tuszować sprawę i znęcać się nad dziećmi

Sprawa jest tym bardziej przerażająca, że zarzuty usłyszeli również najbliżsi trojga pokrzywdzonych dzieci – ich rodzice oraz babcia. Według ustaleń prokuratury mieli oni znęcać się nad dziećmi fizycznie i psychicznie, tworząc atmosferę strachu i bezsilności.

To jednak nie wszystko. Ojciec dzieci, Janusz O., został dodatkowo oskarżony o pomocnictwo w zacieraniu śladów. Mężczyzna miał zniszczyć telefon komórkowy, na którym znajdowały się dowody obciążające Marka L. Zamiast chronić własne dzieci, miał aktywnie pomagać sprawcy uniknąć odpowiedzialności.

Oskarżeni nie przyznają się do winy

Jak informuje prokuratura, na etapie postępowania przygotowawczego żaden z oskarżonych – ani Marek L., ani członkowie rodziny – nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. O ich winie lub niewinności zdecyduje teraz sąd, do którego trafił już akt oskarżenia. Sprawie będziemy się przyglądać.

Wrocław Radio ESKA Google News