Kto choć raz nie wystraszył się jadącej z zawrotną prędkością elektrycznej hulajnogi idąc chodnikiem, niech pierwszy rzuci kamieniem. Wciąż nieuregulowane przepisy przyczyniają się do wielu nietypowych sytuacji. Można się też np potknąć o takie urządzenie, bo leży sobie na środku drogi.
Ojciec roku jechał z dwójką dzieci na hulajnodze. Jedno było na plecach, drugie między nogami
Pewien mężczyzna we Wrocławiu przy ul. Legnickiej uznał elektryczną hulajnogę za bezpieczny środek transportu. Na tyle, że z dużą prędkością postanowił przewieźć nią samego siebie i dwójkę małych dzieci. Nie dość, że miały one za duże kaski, przez które nic nie widziały, to w dodatku znajdowały się w nie do końca komfortowej pozycji. Jedno z nich ojciec postanowił usadowić na plecach - drugie między nogami. Według policjantki, kierujący nie tylko naraził dzieci i siebie na niebezpieczeństwo, ale też złamał przepisy. Nagraniem, którego autorem jest pasażer bądź pasażerka autobusu, zajęli się już funkcjonariusze.
Polecany artykuł:
Insp. Małgorzata Sokołowska z Komendy Stołecznej Policji, która prowadzi instagramowe konto "Z pamiętnika policjantki", stwierdziła:
"Ogrom głupoty tego mężczyzny nie wymaga komentarza. Przypomnę jedynie, że jazda już dwóch osób na jednej hulajnodze to wykroczenie i grozi mandatem. Nie wspominając o trzech osobach, jak na tym filmiku".