Informację o nieprzyjemnym chemicznych zapachu przekazano wrocławskim strażakom w środowe popołudnie. Intensywny zapach czuć był m.in. na ul. Komuny Paryskiej, Dąbrowskiego, Świstackiego i Mierniczej. Niektórzy informowali, że może się ulatniać gaz, jednak to nie zostało potwierdzone. Zdaniem mieszkańców to nie pierwsza taka sytuacja w tym rejonie miasta.
Mieszkańcy skarżą się, że substancję czuć także w mieszkaniu
- Smród ropopochodnej substancji ponownie na Przedmieściu Oławskim! Straż Pożarna działa na Dąbrowskiego – zaalarmował internauta na facebookowej grupie Przedmieście Oławskie.
- Śmierdzi tak, że aż w mieszkaniu nie da się wytrzymać i to już niestety kolejny raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Za każdym razem od służb ta sama informacja, ktoś coś wylał do kanalizacji, nie ma odpowiedzialnego – komentuje kolejna osoba.
Dziwną woń dało się wyczuć także strażakom przybyłym na miejsce, jednak urządzenia pomiarowe nie wykryły co dokładnie się ulatnia.
- Nasze działania trwały około 4-5 godzin. Nasze urządzenia pomiarowe nie były w stanie jednoznacznie określić substancji, jaką dało się wyczuwać. Pobrane próbki przekazaliśmy innym służbom – przekazał nam mł. kpt. Damian Górka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu i dodaje, że obecnie strażacy zakończyli już swoje działania.
Chemiczny zapach ze studzienek kanalizacyjnych
Policja potwierdza, że również otrzymała zgłoszenie o chemicznym zapachu. Sprawę potraktowano poważnie, na miejsce wysłany został technik kryminalistyczny.
- Na miejsce oprócz policji wysłano strażaków, inspektorów WIOŚ i pracowników MPWiK we Wrocławiu. Nieprzyjemny zapach wydobywał się m.in. ze studzienek kanalizacyjnych. Na miejscu nie stwierdzono substancji zagrażających życiu i wykluczono skażenie – poinformował naszą redakcję podkom. Wojciech Jabłoński, rzecznik prasowy wrocławskiej policji.
Jak zaznaczył, działania policji zostały zakończone. Na miejscu cały czas, także w czwartek 17 sierpnia, działają inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. Możliwe, że ktoś mógł wylać jakąś substancję, jednak to sprawdzą dokładnie na miejscu inspektorzy.
- Mamy podejrzenie, gdzie dokonano zrzutu substancji. Dzisiaj przeprowadzamy kontrolę Inspekcji Kanalizacyjnej wraz z WIOŚ w tym obszarze. Dalsze czynności prowadzi policja – poinformowała nas w czwartek po południu Martyna Bańcerek, rzecznik prasowa MPWiK we Wrocławiu.