Pies wsiadł do tramwaju na Dworcu Świebodzkim. Zjadł śniadanie z motorniczym
Ta historia brzmi trochę jak doskonały wstęp bajki dla dzieci. Znudzony życiem w czterech ścianach pies postanowił zrobić coś ciekawego i udał się w podróż tramwajem. W pojeździe ugościł go motorniczy, który zaprzyjaźnił się z czworonogiem i poczęstował go nawet swoim śniadaniem. Choć jest to świetny punkt wyjścia do opowiedzenia kolejnych przygód czworonoga, to ta sytuacja wydarzyła się naprawdę!
Do nietypowej psiej podróży doszło w sobotę, 15 lutego.
"W tramwaju linii 20 rano motorniczy MPK Wrocław zauważył zwierzaka, który wszedł do pojazdu na Dworcu Świebodzkim"
– poinformowało Biuro Prasowe UM Wrocławia.
Czworonoga od razu dostrzegł motorniczy, który postanowił zaopiekować się zagubionym zwierzęciem. Pies do tramwaju wsiadł bez opiekuna. Motorniczy szybko zyskał zaufanie zwierzęcia, a następnie podzielił się z nim nawet swoim śniadaniem! Niestety, mimo wspaniałych wspólnych chwil, musiał przyjść też czas na rozłąkę - na miejsce zostali wezwani pracownicy TOZ Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu, którzy zabezpieczyli sympatycznego psiaka.
Jak ustalił Super Express, właściciel zwierzęcia zgłosił się już do schroniska, jednak na ten moment pies pozostał w placówce.
"Sprawa jest w toku. Dopiero po jej zakończeniu zapadnie decyzja, czy piesek zostanie przekazany właścicielowi"
– przekazało redakcji Super Expressu schronisko.
W całej tej historii najważniejszy jest fakt, że czworonogowi nic się nie stało. Jest on już bezpieczny, a w głowie planuje już pewnie kolejne przygody.
