Nowa atrakcja turystyczna na Dolnym Śląsku. Jaskinia Niedźwiedzia otworzy Trasę Mastodonta

2025-09-03 10:16

Przełomowy moment w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie! Po miesiącach ciężkich prac budowniczym udało się przebić 90-metrowy tunel do nowo odkrytych partii jaskini. To kluczowy krok na drodze do otwarcia spektakularnej Trasy Mastodonta, która ma być gotowa w 2027 roku i stać się jedną z najpiękniejszych tras jaskiniowych w Europie.

Nowa atrakcja turystyczna w Jaskini Niedźwiedziej

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie na Dolnym Śląsku szykuje się na prawdziwą rewolucję turystyczną. W najbliższych latach powstanie tam zupełnie nowa spektakularna trasa – Trasa Mastodonta. Najważniejszy etap prac właśnie dobiegł końca.

„Po niespełna 3 miesiącach ciężkiej pracy, korytarz wyjściowy długości 90 m, z powstającej nowej trasy w naszej jaskini, trafił w zaplanowane miejsce czyli jesteśmy w zaułku”

– poinformowała niedawno Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie.

To milowy krok w przygotowaniach do otwarcia nowego odcinka podziemnej trasy turystycznej.

- Właśnie zakończone zostało wydrążenie tunelu zarówno wejściowego jak i wyjściowego. Wczoraj był kulminacyjny moment, w którym tunelem wyjściowym wbiliśmy się do jaskini, wyszło to bardzo precyzyjnie

– mówi nam Artur Sawicki, dyrektor obiekt.

Był to etap pełen niepewności, ponieważ prace prowadzone były w niezwykle wymagającym, krasowym terenie.

- Było dużo obaw, że trafimy na jakieś pustki jaskiniowe, nie wiedzieliśmy jak ta skała będzie się urabiała w trakcie drążenia tego korytarza. Wiele było trudności natury geologicznej

– dodaje dyrektor.

Trasa Mastodonta to nowa atrakcja Sudetów

Ukończenie tuneli otwiera drogę do kolejnego etapu, czyli budowy samej trasy wewnątrz jaskini. Nowa atrakcja otrzymała już swoją nazwę.

- Nowa trasa będzie się nazywała Trasą Mastodonta, od nazwy największej sali. Sama Sala Mastodonta to dopiero początek pięknej jaskini, którą będziemy pokazywać na tej trasie. Sala robi wrażenie swoją wielkością, ale nacieki zaczynają się dopiero później

– zapowiada Sawicki.

Trasa ma być wykonana w najnowocześniejszej technologii, która minimalizuje ingerencję w delikatny ekosystem jaskini.

- Teraz skoncentrujemy się na wykonaniu samej trasy w środku jaskini, czyli zrobieniu podestów, schodów, trasa będzie z kompozytu, nie będzie żadnego lanego betonu. Nowoczesna technologia, która w niewielu jaskiniach została do tej pory zastosowana

– wyjaśnia dyrektor. Po montażu podestów przyjdzie czas na kolejne prace: "Oświetlenia, zabezpieczenia – to kolejny etap, który już teraz będziemy zaczynać, po to, żeby ludzie mogli tam bezpiecznie się poruszać" - słyszymy.

Twórcy nie mają wątpliwości, że efekt końcowy będzie widowiskowy. Jak mówi nam Artur Sawicki:  "Na pewno będzie to spektakularna trasa i nawiązująca do najpiękniejszych tego rodzaju tras w Europie".

Odkrycie, które zmieniło wszystko

Udostępnienie Partii Mastodonta to zwieńczenie marzeń i wieloletniej pracy speleologów. Warto przypomnieć, że wszystko zaczęło się 2 maja 2012 roku, kiedy grupa grotołazów dokonała sensacyjnego odkrycia.

- 2 maja 2012 roku, grupa speleologów z Sekcji Grotołazów Wrocław oraz jej sekcji-córki, Sekcji Speleologicznej „Niedźwiedzie” dokonała serii sensacyjnych odkryć, których efektem było poznanie i zbadanie ok. 1,5 km nowych, nieznanych do tej pory ciągów Jaskini Niedźwiedziej z Salą Mastodonta

– czytamy na stronie jaskini.

 Po nieudanych próbach przebicia się przez zawalisko, podczas ponownego mapowania jaskini, grotołazi rozebrali niewielkie zawalisko w stropie jednego z korytarzy, otwierając drogę do nieznanego. Moment dotarcia do gigantycznej sali na zawsze zapisał się w pamięci odkrywców.

- Po pokonaniu serii zacisków z ostatecznym i najtrudniejszym - „Gilotyną” - 2 maja 2012 r. znaleziono się w sali, która miała niewyobrażalne, jak na sudeckie warunki, rozmiary i szatę naciekową – Sali Mastodonta. Przez długi czas odkrywcy nie mogli uwierzyć, że to nie jest sen…

– opisuje speleolog Szymon Kostka na stronie jaskini.

Sala Mastodonta, mająca około 150 metrów długości i 20 metrów szerokości, jest jedną z największych tego typu w Europie, a jej szata naciekowa robi olbrzymie wrażenie.

Wyzwania, terminy

Najważniejszy krok został wykonany, ale przed twórcami trasy jeszcze sporo pracy. Mimo to, termin otwarcia trasy pozostaje niezmienny.

- Napotykamy wciąż na wiele trudności, bo jest to inwestycja nietypowa, ale połowa 2027 roku lub jesień to termin realny

– ocenia Artur Sawicki i zaznacza, że nowa trasa znacząco zwiększy możliwości turystyczne Jaskini Niedźwiedziej.

- Z naszych wyliczeń wynika, że przepustowość nowej trasy wyniesie około 100 tysięcy osób rocznie. Taki limit został już ustalony. Łącznie Trasą Niedźwiedzia i Trasą Mastodonta będzie mogło przejść blisko 200 tysięcy osób. Będzie możliwość zakupu biletu na dłuższą trasę, krótszą lub na dwie w łączonym bilecie

– informuje dyrektor.

To historyczny moment nie tylko dla regionu, ale dla wszystkich, którzy przez lata śledzili losy odkrycia.

- Historia tworzy się na naszych oczach. Odkrycie tych części jaskini to jest spełnienie marzeń naszych grotołazów

– dodaje Artur Sawicki.