Przyszedł na policję w Złotoryi zbadać narkotyki, bo dostał od nich wysypki
Praca policji nie należy do najprzyjemniejszych. Każdego dnia funkcjonariusze mają do czynienia z wieloma różnego rodzaju przestępstwami. Z pewnością część z nich jest też rzadko spotykana.
Kilka dni temu w Złotoryi doszło do niecodziennej sytuacji. Na Komendę Powiatową Policji zgłosił się mężczyzna z dość nietypową sprawą. Chciał on bowiem sprawdzić jakość białej krystalicznej substancji, którą miał zawiniętą w folię aluminiową. Przyznał się on funkcjonariuszom, że jest to narkotyk, po którego spożyciu dostał wysypki.
Mężczyzna chciał dowiedzieć się, czy przyniesiony przez niego środek odurzający nie został wymieszany z inną substancją i to mogło wywołać u niego reakcję alergiczną.
Policjanci z komisariatu w Złotoryi przebadali narkotyk. Jak wskazał narkotest, była to metamfetamina.
- W związku z popełnionym przestępstwem mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a następnie usłyszał zarzut posiadania środka psychotropowego. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Policjanci prowadzą dalsze czynności w sprawie, między innymi dotyczące udostępniania nielegalnych środków - przekazał aspirant Dominika Kwakszys z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
Co grozi za środki odurzające?
Jak wskazuje artykuł z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, osoba, która udostępnia, ułatwia użycie lub nakłania do użycia środków odurzających lub substancji psychoaktywnych, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.