- Dziś GPS poprowadził mnie drogą, której nie ma. Aleją Wielkiej Wyspy – poskarżyła się w miniony weekend pani Ewa na facebookowej grupie związanej z Wielką Wyspą. Kolejne osoby tylko potwierdzają, że nawigacja pokazuje jazdę przez Most Olimpijski, który jest jeszcze w budowie – tak jest niestety od kilku dni. Przy tym warto zaznaczyć, że cała trasa ma być otwarta dopiero w grudniu 2023 roku.
- Mam znajomego, który jechał do nas z Katowic i skierowało go przez nową Aleje Wielkiej Wyspy.... niby szybciej, a okazało się, że utknął na 40 minut na Krakowskiej, Traugutta i potem u nas przy Grunwaldzie – pisze pani Ela.
- Zgłaszałem już do Google ale widać ze nie nanieśli jeszcze tej informacji. Może warto by inni też zgłosili roboty i zamknięcie tego odcinka jezdni – dodaje pan Hubert.
Kierowcy zakłopotani. Błędy mogą zgłaszać na platformie mapowej
Jak się okazuje, także i w środę, 16 sierpnia nawigacja prowadziła mieszkańców i turystów złą drogą, a właściwie drogą, która jeszcze nie została otwarta. W Google Maps możemy zgłaszać błędy związane z nawigacją i chyba tylko tyle wszystkim pozostało (trzeba mieć jednak konto w serwisie). Zmiany wprowadzą pracownicy platformy mapowej i niestety może to potrwać trochę czasu.
Przypomnijmy, że Aleja Wielkiej Wyspy połączy Krzyki z Biskupinem i Sępolnem. Prace ruszyły w drugiej połowie ubiegłego roku. Ta jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji planowano ma zostać zakończona na koniec bieżącego roku. Pod koniec lipca przeprowadzono próby obciążeniowe na Moście Olimpijskim (połączy on okolice ulicy Międzyrzeckiej z osiedlem Dąbie). Na moście nie ma jeszcze jednak barier, a w rejonie cały czas trwają prace budowlane. Po otwarciu inwestycji południowy Wrocław połączy się z Wielką Wyspą, a to oznacza, że z ulicy Krakowskiej do Hali Stulecia lub Stadionu Olimpijskiego dojedziemy w zaledwie kilka minut. Teraz jest to nawet 50 minut.