Poziom wody w rzekach niebezpieczne podnosi się na terenach Dolnego Śląska. Powód? Spływ wód opadowo-roztopowych oraz przemieszczanie się wód wezbraniowych. IMGW ostrzega również przed silnym wiatrem, który po nękaniu nas przez weekend wcale nie ma zamiaru ustępować.
Ostrzeżenie drugiego stopnia - rzeki mogą przekroczyć nawet stan alarmowy
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed wzbierającymi się rzekami, które niemal na pewno przekroczą stan ostrzegawczy, a istnieje również prawdopodobieństwo, że przekroczą stan alarmowy.
Lista dolnośląskich rzek, których poziom wody może przekroczyć stan alarmowy:
- Klikawa,
- Żydawka,
- Czermnica,
- Zdoniowski Potok,
- Orlica,
- Nysa Kłodzka,
- Ścinawka,
- Bystrzyca,
- Ślęza,
- Bóbr,
- Strzegomka,
- Ostrożnica,
- Kaczawa,
- Skora,
- Nysa Łużycka,
- Kwisa,
- Izera,
- Widawa,
- Barycz,
- Orla.
IMGW ostrzega przed silnym wiatrem
Oprócz wzbierających rzek groźny może być również silny wiatr, który nie zamierza ustąpić po nieprzyjemnym weekendzie. Na terenie całego Dolnego Śląska utrzymuje się ostrzeżenie przed podmuchami, których prędkość w porywach ma wynosić nawet do 85 km/h. Niebezpiecznie będzie również w górach - w weekend na Śnieżce wiało z prędkością 172 km/h.
Kiedy przestanie wiać na Dolnym Śląsku?
Prognozy pogody nie przepowiadają kolorowej przyszłości. Z silnym wiatrem przemęczymy się nie tylko cały poniedziałek, ale także cały wtorek. Dopiero w środę prędkość podmuchów ma się zmniejszyć, choć w okolicach weekendu nieprzyjemny wiatr prawdopodobnie wróci.