Zakonnik skrytykował Karola Nawrockiego za cytowanie Biblii podczas wieczoru wyborczego
W minioną niedzielę Karol Nawrocki wygrał drugą turę wyborów prezydenckich, tym samym pokonując Rafała Trzaskowskiego. Zaprzysiężenie nowego prezydenta RP nastąpi w sierpniu. W trakcie wieczoru wyborczego, zaraz po ogłoszeniu wyników exit poll, które nie były korzystne dla kandydata PiS, Nawrocki zaskoczył wszystkich cytatem z Biblii.
„Jeśli upokorzy się lud mój, nad którym zostało wezwane imię moje, i będą błagać, i będą szukać mego imienia, i odwrócą się od złych dróg swoich, ja im wybaczę, a kraj ich ocalę”
– powiedział w trakcie wieczoru wyborczego szef IPN.
Ten gest wywołał falę komentarzy, a jeden z nich szczególnie mocno uderza w Karola Nawrockiego. Film z komentarzem zamieścił na swoim profilu na Instagramie znany dominikanin ojciec Paweł Gużyński.
„Trzeba mieć tupet, aby w takim momencie i w taki sposób wykorzystywać słowo Boże do osiągania celów politycznych, do sięgania po władze”
- stwierdził dominikanin.
Duchowny nie krył swojego oburzenia i zastanawiał się, jak na tę sytuację zareagują polscy biskupi.
„Konia z rzędem temu biskupowi, konia z rzędem temu duchownemu, który będzie miał odwagę w sobie powiedzieć wyraźnie: nie wzywaj imienia pana Boga swego nadaremno, nie wykorzystuj słowa Bożego do czczych rzeczy”
– dodał zakonnik.
Kryzys w Kościele się pogłębia? "Politycy przejęli słowo Boże"
Zdaniem o. Gużyńskiego, sytuacja, w której politycy wykorzystują słowa Pisma Świętego do celów politycznych, zwiastuje pogłębiający się kryzys w Kościele.
„Jestem ogromnie ciekaw, czy księża biskupi, czy księża w Polsce, będą mieli tą przyzwoitość w sobie, aby to jasno zauważyć, jasno podkreślić. Idą złe czasy dla Kościoła, ponieważ politycy przejęli słowo boże i będą się nim posługiwać na prawo i lewo dla osiągania swoich partyjnych celów, a my będziemy głosili Ewangelię w pustych kościołach. Taki będzie skutek wykorzystywania słowa Bożego do osiągania celów politycznych”
– powiedział o. Gużyński.
Krytyka dominikanina wobec Karola Nawrockiego wywołała sporo komentarzy pod filmem na Instagramie.
„Bardzo bym chciała, żeby w końcu to wybrzmiało. Używanie wiary do robienia polityki to straszne”
– napisała jedna z internautek.
Jednak pojawiło się też krytycznych uwag w stosunku do samego duchownego.
„Może lepiej, żeby ojciec zajął się tym do czego ojciec podobno został powołany, czyli więcej pokornej modlitwy mniej internetowego gwiazdorzenia i celebryctwa. Kościół i Pismo Święte chyba jest dla wszystkich i każdy ma prawo je cytować i nim żyć. Bez względu na to czy jest bezrobotnym, duchownym , czy politykiem”
– napisała kolejna osoba.
„Proszę Ojca, to poprosimy teraz o rolkę z P.Trzaskowskim, który też cytował słowo Boże. Czy może Ojciec nie zdążył tego zobaczyć?”
- dodał kolejny internauta.
Po tym jak wiele osób kwestionowało w komentarzach to, co zakonnik przedstawił, o. Gużyński postanowił zamieścić kolejną rolkę, w której powiedział: "Ja jestem duszpasterzem, interesuje mnie dobro wspólnoty Kościoła. Was interesują polityczne emocje i dlatego próbujecie przypisać mi intencje bycia z tym bądź tamtym kandydatem. Nawet nie potraficie sobie wyobrazić, że ktoś próbuje dbać o dobro Kościoła, z którego ubyło ponad 6 milionów ludzi i jednym z głównych powodów tego ubytku jest upartyjnienie tego Kościoła”.
Duchowny zaprosił na kanał Kongresu Katoliczek i Katolików na YouTube.