Mateusz Morawiecki o śmierci Anastazji. Sprawca stanie przed polskim sądem

i

Autor: Facebook Zaginieni przed laty

Tragiczna śmierć Polki

Mateusz Morawiecki o śmierci Anastazji. "Sprawca stanie przed polskim sądem"

2023-06-19 13:48

"Zwrócimy się do Grecji o wydanie podejrzanego, aby stanął przed polskim sądem i otrzymał najwyższy możliwy wymiar kary" - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Chodzi o śmierć 27-letniej Anastazji, której ciało znaleziono 18 czerwca na greckiej wyspie Kos. Głównym podejrzanym jej zabójstwa jest 32-letni obywatel Bangladeszu.

W niedzielę, 18 czerwca, w greckich mediach pojawiły się informacje o odnalezieniu ciała kobiety. Redakcje przekazały, że niestety może to być 27-letnia Polka. Okazało się to być prawdą - ciało należy do 27-letniej Anastazji Rubińskiej pochodzącej z Wrocławia. Zwłoki zauważyć miał ochotnik, który brał udział w poszukiwaniach.

Nagie ciało Polki zostało znalezione około 19:00 w niedzielę czasu lokalnego, w odległości około jednego kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.

Zwłoki dziewczyny zostały znalezione w worku, przykryte gałęziami. Zostały zidentyfikowane przez policję; teraz identyfikacji musi dokonać jeszcze rodzina.

Do tragicznej w skutkach sprawy odniósł się już premier Mateusz Morawiecki. Chce doprowadzić sprawcę do polskiego sądu.

Anastazja została brutalnie zabita. Działania greckiej policji

Ze wstępnych informacji wynika, że kobieta pokłóciła się ze swoim partnerem i postanowiła sama wybrać na drinka. Spotkała pięciu mężczyzn pochodzenia pakistańskiego i bangladeskiego, którzy zaproponowali jej pomoc w związku z jej stanem upojenia. Nie wiadomo, czy 27-latka ich znała wcześniej. O 22:30 skontaktowała się ze swoim chłopakiem i podała mu konkretną lokalizację, gdzie się znajdowała. Była pod wpływem alkoholu. Poinformowała go, że wróci do domu na motocyklu z jednym z mężczyzn. Nie wróciła. Kiedy jej partner przybył na miejsce, gdzie miała na niego czekać, jej tam już nie było. O 23:30 jej telefon nawiązał połączenie kilka kilometrów od tamtego miejsca, po czym został wyłączony.

Grecka policja zdaje się działać natychmiastowo. Jeszcze przed znalezieniem ciała, przesłuchała owych 5 mężczyzn. Zapewniali, że przewieźli pijaną kobietę do domu, żeby doszła do siebie. Potem jak stwierdzili, zostawili ją przed jej miejscem zamieszkania. Jednak w miejscu wskazanym przez mężczyzn, nie znaleziono żadnych śladów obecności Anastazji. Również nie została zarejestrowana na monitoringu.

32-latek z Bangladeszu, główny podejrzany, przebywa już w greckim areszcie. Jak podaje portal iefimerida.gr, badane są m.in. próbki spod paznokci zmarłej kobiety, by ustalić czy znajduje się tam jego DNA. Na ciele mężczyzny znaleziono bowiem ślady walki. Wstępne informacje wskazują, że kobieta została uduszona.

Anastazja z Wrocławia nie żyje. Tragedia na greckiej wyspie Kos
Listen on Spreaker.