Dolny Śląsk

Książulo zachwycony barem w autobusie. Tego się nie spodziewał!

2025-03-19 16:01

Filmy Książula, w których testuje lokale gastronomiczne, biją rekordy popularności w sieci. Tym razem youtuber zawitał do Jelcza-Laskowic, gdzie postanowił sprawdzić, co ma do zaoferowania Bar Jelczanin. Lokal, który mieści się w przerobionym autobusie Jelcza, przyciągnął uwagę Książula dzięki TikTokowi.

Książulo odwiedził Bar Jelczanin. "PRL-owski klimat"

Youtuber Książulo odwiedził niedawno bar w autobusie, czyli Bar Jelczanin w Jelczu-Laskowicach. Od razu zwrócił uwagę na unikalny klimat baru, który nawiązuje do czasów PRL-u. Menu jest krótkie, ale – jak podkreślił youtuber – ceny robią bardzo pozytywne wrażenie. Co zamówił Książulo? Wszystko, co było dostępne.

Pierwsze na stół wjechały opiekane ziemniaczki, posypane startym parmezanem, podane z miską sosu. Youtuberowi smakowały chrupiące i mięciutkie ziemniaczki, a także sos, który określił jako połączenie sosu tatarskiego i czosnkowego.

To w ogóle taki styl trochę PRL. Powiedziałbym, ta krata na stole, lemoniada też zakrawa o te czasy, ale podoba mi się na razie (…). Dobry, lekko też tłustawy, chrupiący ziemniaczek, fajnie przyprawiony, nie brakuje soli, porządna porcja sosu, to jest niby sos cezar, dla mnie troszeczkę połączenie tatarskiego i czosnkowego, trochę agresywny jeśli chodzi o czosnek, dobry”

– powiedział Książulo.

Test barszczu czerwonego i żurku

Kolejnym daniem, które testował był barszcz czerwony. I tu Książulo był zaskoczony!

„Zaskoczył, dziwnie jakoś, trochę śmietanki, trochę koperku, trochę natki. Pierwszy raz jem tak gęsty barszcz, bardzo dużo buraków, bardzo dużo ziemniaków. Słodki, delikatny, nie jest przesadzony jeśli chodzi o przyprawienie, nie jest to ostry barszcz, ja lubię słodkie barszcze, mimo wszystko jakbym miał wybierać to wolę barszcz z uszkami, z grzybami

– powiedział.

Następnie na stole pojawił się żurek na naturalnym zakwasie. Książulo zwrócił uwagę na jego wygląd i cenę.

„Wygląda zachęcająco, fajne jest to jajeczko. Nie jest takie wygotowane na maksa na twardo (..) Wygląda to mega restauracyjnie. Bardzo ładny żurek po prostu. (..) on w ogóle nie jest kwaśny, 10 procent kwasu jeśli chodzi o żurek. Podsmażona biała kiełbasa, no lepsza taka, Kiełbasa jest mięsna, ma fajną konsystencję, nie jest pod żadnym pozorem luźna, aczkolwiek żurek sam w sobie w ogóle nie jest dla mnie kwaśny.”

- mówił influencer.

Ręcznie lepione pierogi to arcydzieła?

Książulo nie mógł pominąć pierogów. Spróbował ruskich, szpinakowych i mięsnych. Najbardziej spodobały mu się te mięsne.

„Tłuściutki farsz, nie zmielony na papę. Bardzo fajny, trochę przypomina szarpane mięso. Wydaje mi się, że odkryliśmy specjalność tego zakładu. Pomijając konflikt sera ze szpinakiem, to te mięsne naprawdę fajne. Bardzo dobre pierogi.”

- zachwalał Książulo.

Schabowy. Klasyka w najlepszym wydaniu?

Na koniec Książulo zamówił schabowego z ziemniakami i buraczkami. Jak ocenił to danie?

Gruby schabowy, tłustawy schabowy, konkretny schabowy. Świetny jest, soczysty, lekko tłuściutki, doprawiony w końcu, czego brakowało w paru daniach. Bardzo dobry kawałek mięsa. Buraczki na zimno, dobre, fajnie odświeżają, ponieważ trochę tłuszczyku przyjmujemy jedząc tego schaba. Zaraz obok pierogów z mięsem totalnie mój faworyt. 30 zł za takiego schabowego to jest dobra oferta jak dla mnie.”

- komentował.

Karpatka na deser. Lepsza niż w Wadowicach?

Na deser Książulo skusił się na karpatkę. I tu kolejne zaskoczenie!

„Trochę jakbym jadł kremówkę, sernik baskijski, zupełnie inne jak te kremówki, które jedliśmy w Wadowicach, nawet nie wiem czy nie lepsze”

- skwitował Książulo.

Książulo zachwycony barem w autobusie. Tego się nie spodziewał!