- Na szczęście wszystkie te osoby w momencie zachorowania przebywały już na zwolnieniach lekarskich, dzięki czemu nie miały kontaktu z pozostałymi pracownikami. Jesteśmy cały czas w kontakcie z sanepidem, stosujemy się do jego zaleceń - mówi Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka ZUS we Wrocławiu.
Rzeczniczka nie chce jednak ujawniać, do której placówki ZUS są przypisani pracownicy, którzy zachorowali ze względu na obawy przed stygmatyzowaniem.
- Osoby z pozytywnymi wynikami testów są pracownikami back office i nie mają bezpośredniego kontaktu z klientami - zapewnia Kowalska-Matis.
Polecany artykuł:
- Od dzisiaj pracownicy działu, w którym pracowały osoby pozytywnie przetestowane, pracują zdalnie. Do poniedziałku pomieszczenia będą zamknięte i dezynfekowane - dodaje Kowalska-Matis.
Wszyscy pracownicy zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego są wyposażeni w maseczki, przyłbice i płyny dezynfekujące, z których mogą korzystać bez ograniczeń. Wykrycie koronawirusa u kilku pracowników nie powinno mieć wpływu na obsługę klientów. Na razie wszystkie placówki ZUS we Wrocławiu działają bez zakłóceń, żadna nie została zamknięta.