Podwyżka opłat za odpady - 175% w górę przy 2-osobowej rodzinie
- Jacek Sutryk ma dla wrocławianek i wrocławian specjalny prezent świąteczny. Jest to podwyżka opłat za odpady już od przyszłego roku. Aby nie zepsuć niespodzianki – miasto niepostrzeżenie przepycha zmiany na dwa dni przed świętami – zaczął Piotr Uhle, Przewodniczący Nowej Nadziei w Radzie Miejskiej. Wymienił: W przypadki dwuosobowej rodziny, która mieszka w 25-metrowym mieszkaniu, mówimy tu o podwyżce rzędu 175 procent, to jest 630 zł rocznie. Dla statystycznie najczęściej spotykanej trzyosobowej rodziny, która mieszka w 53 m^2 mieszkaniu 106 procent, prawie 800 zł rocznie. 4-osobowa rodzina, podwyżka 96 proc., prawie 1000 zł rocznie.
Podwyżki wyniosą od niemal 40% do nawet 175%.
Przedsiębiorcy zapłacą nawet 3 razy więcej za wywóz śmieci we Wrocławiu
Jak zaznacza Piotr Uhle, jeszcze gorzej jest, gdy mówimy o przedsiębiorcach i innych budynkach niezamieszkanych. Tu podwyżka jest nawet trzykrotna (np. z 850 zł do 2666 zł za szesnastometrowy pojemnik). To olbrzymi wzrost.
Jak dodała Jolanta Niezgodzka z Nowej Nadziei, podwyżka cen za odpady nie przyczyni się do lepszej jakości świadczenia usług.
- Pewnie myślicie państwo, że za tak drakońskimi podwyżkami idzie poprawa jakości świadczeń. Nic bardziej mylnego. Będzie drożej i gorzej. Papier i plastik będzie odbierany raz w miesiącu zamiast tak, jak teraz – raz na dwa tygodnie. Prawdziwa rewolucja dotyczy zaś odpadów wielkogabarytowych. Wszyscy, którzy mieszkają w centrum, wiedzą z czym się mierzymy, odpady wielkogabarytowe zalegają na naszych podwórkach: na Kleczkowie, na Nadodrzu, na Ołbinie, na innych osiedlach we Wrocławiu. Jaka będzie zmiana? Odbiór będzie miał miejsce nie raz w miesiącu, jak ma to miejsce teraz a raz na pół roku! Myślicie Państwo, że to mała różnica, przecież wszystkie śmieci zostaną odebrane? Nic bardziej mylnego. Miasto przewiduje, że w przyszłym roku odbierze mniej śmieci niż w obecnym. A w przypadku odpadów wielkogabarytowych – dwa razy mniej - podsumowała radna.