Wydobywające się światło niesie ze sobą pewne negatywy, choć wielu mieszkańców zdążyło się już przyzwyczaić.
- Możemy mówić o zanieczyszczeniu światłem środowiska o penetracji światła do mieszkań i to jest aspekt bardzo niekorzystny, ponieważ w porze nocnej powinniśmy być odcięci właśnie od takiego światła przeszkadzającego. Problemy z odpowiednim działaniem hormonów, oddziaływanie tego światła na ekosystem - wylicza Magdalena Zienowicz z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Ekspertka sugeruje, że szklarnia powinna być - tak jak to się dzieje w Holandii - zasłaniana jeszcze przed nastaniem zmroku.
Mieszkańcy Wrocławia dobrze wiedzą, skąd wydobywa się światło. Nieco gorzej mają mieszkańcy Siechnic, bo to właśnie tam znajduje się szklarnia i jest najjaśniej.
Naświetlanie sztucznym światłem pomidorów w szklarni trwa około 18 godzin dziennie.