Jaka jest najlepsza muzyka do ćwiczeń? Psycholożka z Wrocławia poleca te gatunki

Jaka jest najlepsza muzyka do ćwiczeń? Psycholożka z Wrocławia radzi

Muzyka towarzyszy nam każdego dnia. Często jest tłem codziennych obowiązków, które każdy z nas wykonuje. Badania wskazują, że dźwięki mają również ogromny wpływ na nasz organizm. Odpowiednie tempo potrafi m.in. przyspieszyć bicie serca, co może znacznie poprawić efektywność treningu. 

- Badania wskazują, że tempo 50-80 bitów sprzyja koncentracji, ale już kreatywność pobudza takie tempo szybsze, takie 145 uderzeń na minutę. Przy treningu cardio, przy aerobiku najbardziej efektywność i nastrój poprawia tempo muzyki 120-140 - mówi Beata Rajba, psycholożka z Wrocławia. 

Wrocławska psycholożka opisała również na Facebooku, jakie tempo muzyki jest najlepsze, gdy wybieramy się na siłownię. Beata Rajba wspomniała, że najbardziej efektywność i nastrój poprawia tempo muzyki 120-140 uderzeń na minutę. 

- Dla piosenek znanych i lubianych idealne tempo to 130, a dla nieznanych lub samej muzyki bez wokalu 150 - czytamy we wpisie wrocławskiej psycholożki na Facebooku. 

Jaki gatunek zatem warto wybrać? Psycholożka z Wrocławia wspomina, że najważniejsze to słuchać tego, czego lubimy. Zwraca jednak uwagę, aby pamiętać, że:

• "rockowe kawałki mają zwykle 70-95 bitów na minutę";
• "hip-hopowe piosenki mają sporą rozpiętość, od 80 do 130 uderzeń na minutę";
• "pop jest szybki, zwykle 110-140 uderzeń na minutę";
• "najszybsze z popularnych gatunków jest uderzeń techno (130-155 uderzeń na minutę)".

Psycholożka nawiązała również do badań, które przeprowadziła wraz ze studentami. Kilka grup rozwiązywało serię zadań matematycznych, w tym z jednym niemożliwym do wykonania. Jedna grupa siedziała w ciszy, druga słuchała piosenki "Co Ty tutaj robisz?" o żywej melodii, ale niezbyt wesołym tekście, a trzecia - "Simply the best" Tiny Turner. 

Ostatecznie wyszło, że ostatnia grupa nie tylko najdłużej próbowała rozwiązać zadanie, ale również miała najlepszy nastrój i najmniej przejmowała się porażką w liczeniu. 

"Wniosek? Uważnie dobieraj swoją playlistę, bo słuchanie o tym, że świat jest zły, ludzie jeszcze gorsi, a Ty nie masz swojego miejsca na świecie i nic nie osiągniesz, może indukować zły nastrój i zepsuć Ci dzień" - czytamy we wpisie psycholożki z Wrocławia.